AI w designie, czyli
jak pracować efektywniej
Praktyczne wskazówki
Grzegorz Róg – człowiek orkiestra! Twórca internetowy, założyciel eduweb.pl oraz EasyTools. Edukator i aktywny członek wielu społeczności, który chętnie dzieli się swoją wiedzą. Znamy Grzegorza od lat i bardzo cenimy sobie jego otwartość i entuzjazm w kształtowaniu edukacji i w szerzeniu wiedzy o nowych technologiach. Grzegorz jest też autorem naszego nowego kursu AI Designer.
Posłuchaj odcinka
📔 Książki:
- „Szum, czyli skąd się biorą błędy w naszych decyzjach” Daniel Kahneman, Olivier Sibony i inni
- „Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym” Daniel Kahneman
🧠 Pojęcia:
- AI (sztuczna inteligencja)
- nowe technologie
- collective knowledge
- UX
- UI
- interfejsy
- SaaS
- startup
- programowanie
- automatyzacje
- edukacja
- blockchain
- 5G
- Mobile Cloud
- hype
- gra Go
- Stanford
- MIT (Massachusetts Institute of Technology)
- sieć neuronowa
- tokeny
- LLM (large language model)
- generative fill
- promptowanie
- prompt engineering
- prompty
- trash in, trash out
- lorem ipsum
- layout
- prezentacje
- wizualizacje
- prototyp
- placeholder
- plugin/wtyczka
- UX writing
- optymalizacja
- produktywność
- design system
- master prompt
- komponent
- dokumentacja
- latencja
- input
- tooltip
- web design
- Siri
- handoff
- R&D (research & development)
- MVP (Minimum Viable Product)
- PoC (Proof of Concept)
- agencja marketingowa
- iteracje
- moodboard
- testy A/B
- etyka
- prawo własności intelektualnej
💡 Wskazówki i rady:
- jak promptować
- jak podchodzić do AI
- jak optymalizować swoją pracę
- z jakich narzędzi AI korzystać
- gdzie szukać narzędzi AI
- jak uwzględnić AI w swoim portfolio
- jak utrzymać swoją konkurencyjność na rynku pracy
📱 Aplikacje:
- ChatGPT
- Notion
- Photoshop
- Midjourney
- Dall-e
- Alice
- Figma
- FigJam
- plugin Scripter
- plugin Automator
- Perplexity
- Raycast
- Claude
- Flux
- ComfyUI
- Runway
- Webflow
- Gamma
- bolt.new
- Cursor
📱 Firmy:
🧑 Osoby
- Andy Warhol
🔗 Linki
Posłuchaj również odcinka 034, w którym także rozmawiałyśmy z Grzegorzem! 🤖
Paulina Kacprzak
Cześć, tu Paulina Kacprzak.
Aga Naplocha
I Aga Naplocha. W podcaście Design Practice rozmawiamy o praktycznych stronach pracy na styku technologii i designu, zarówno od strony projektowania, jak i zarządzania.
Paulina Kacprzak
W tym odcinku rozmawiamy o tym, jak rozmawiać z AI, o przydatnych narzędziach AI w pracy designerów i o tym, jak rynek chłonie kompetencje związane z AI.
Aga Naplocha
Naszym gościem jest Grzegorz Róg, czyli człowiek orkiestra. Twórca internetowy, założyciel eduweb.pl oraz EasyTools, edukator i aktywny członek wielu społeczności, który chętnie dzieli się swoją wiedzą. Grzegorza znamy od lat i bardzo cenimy sobie jego otwartość. Grzegorz jest też autorem naszego nowego kursu AI Designer.
Paulina Kacprzak
Notatki i linki wymienione w tym odcinku znajdziecie na naszej stronie designpractice.pl/064. Zanim zaczniemy, koniecznie wpadajcie na nasze wyzwanie i bezpłatne lekcje AI Challenge, który organizujemy wspólnie z Grzegorzem właśnie. Dostaniecie praktyczne wskazówki i przetestujecie różne narzędzia. I czekamy na Was od 30 października. Wystarczy, że wejdziecie na aidesigner.pl/wyzwanie i się zapiszecie. To wyzwanie jest bezpłatne.
Aga Naplocha
A ten odcinek podcastu jest specjalny, bo nagrany z udziałem publiczności, która również zadawała pytania. Zapraszamy do odsłuchu.
Paulina Kacprzak
Cześć, Grzesiek.
Grzegorz Róg
Cześć! Cześć wszystkim. Cześć, dziewczyny!
Paulina Kacprzak
Tak, większość z Was pewnie zna już Grześka z wielu działań edukacyjnych, które prowadzi, czy właśnie z eduweb czy z EasyTools, czyli SaaS-u, który prowadzi Grzesiek dla twórców, ale też Grzesiek specjalizuje się w AI, w nowych technologiach i uczy właśnie tych kwestii. I dzisiaj sobie porozmawiamy o AI w kontekście pracy designerów.
Aga Naplocha
Tak jest. No i my zawsze nasz podcast zaczynamy pytaniem, jaką książkę ostatnio przeczytałeś, Grzegorz?
Grzegorz Róg
Sporo tych książek mam równolegle otwartych. Mam takie ADHD książkowe ostatnio, bo chciałbym mnóstwo rzeczy przeczytać. Ciągle mi coś ktoś podsyła, a nie udaje mi się przeczytać do końca. I ostatnio wpadłem w taki tryb, że czytam z 10 naraz. Ale jedna książka, która na bieżąco, którą czytam teraz to jest ta nowa Kahnemana, czyli Noise: A Flaw in Human Judgment. I to jest bardzo spoko książka, dosyć trudna, pewnie będę ją długo czytał, ale taka, która też nawiązuje trochę do takiego klimatu AI i tego, tam jest jeden taki wniosek, Kahneman tam mówi o tych rzeczach, które powodują, że nasza ocena może być błędna i o tym szumie całym takim dookoła. No i jest takie trochę odwołanie do AI też, bo on tam mówi o tym, że tak naprawdę chwali to collective knowledge, czyli że faktycznie ten cały taki, taka wspólna wiedza, zebrana wiedza z całego świata umie nam jakby poprawić tę naszą wydajność i sprawić, że nie będziemy robili tych błędów rozmaitych, że będziemy podejmować w skrócie dobre decyzje. No ja tak sobie myślałem o tym w kontekście AI, że przecież, kurczę, AI to jest w sumie ta cała wiedza zebrana, czyli jakby AI jest trenowana tych wszystkich danych, więc jak my gadamy z takim chatem GPT, to tak naprawdę to jest odpowiedź na ten cały problem tego noise, o którym ten Kahneman pisze, bo teoretycznie mamy do dyspozycji tą całą wiedzę, przynajmniej tą zebraną w modelu. Także fajna książka, mogę polecić.
Aga Naplocha
Super. Tak uśmiechnęłam się trochę jak powiedziałeś, że długo będziesz czytał, bo ja bardzo długo czytam książkę Pułapki myślenia, też Kahnemana, więc to jest taki autor, który... Mega ciekawa wiedza, ale taka dosyć dla wytrawnych graczy, więc super. Zapisujemy, na pewno umieścimy w notatkach.
Paulina Kacprzak
Żeby jeszcze taki kontekst nadać, już trochę powiedziałam, Grzesiek, czym się zajmujesz, ale jakbyś mógł jeszcze własnymi słowami się przedstawić, co robisz na co dzień?
Grzegorz Róg
To jest trudne. Mojej mamie nawet nie jestem w stanie tego wytłumaczyć. Już nie mówiąc o babci. Ale, ale tak. Prowadzę dużo projektów, w sumie robię internety różne, więc prowadzę dużo projektów, które są związane z technologią. Moje serce jest zawsze w edukacji i zawsze tam wracam, nawet jak na chwilę robię skok w bok do jakiegoś czy to narzędzia, czy SaaS-a, czy startupu, który uruchamiam, robię sporo takich rzeczy. Bardzo dużą wagę przykładam do UX-a, do rzeczy związanych z interfejsami, to są rzeczy, które mnie najbardziej jarają i w zasadzie całej ścieżki użytkownika, więc to są takie moje główne rzeczy, którymi się zajmuję w tym procesie. Ale potrafię też programować. Potrafię też tworzyć automatyzacje, które mocno upraszczają pracę i tak naprawdę robię w tych różnych projektach wiele rzeczy, często również takich, nie tylko wymyślając je czy nimi zarządzając, ale też właśnie bardzo lubię tak nose down usiąść w tym projekcie i coś porobić,l więc z tymi narzędziami konkretnie posiedzieć i się nimi zajmować. Robię taki serwis eduweb.pl, który pewnie znacie. Tam jest mnóstwo ciekawej wiedzy technologicznej. Ostatnio też robimy taki startup dla twórców, o którym wspominała już Paulina, czyli EasyTools, czyli zestaw narzędzi do sprzedawania produktów cyfrowych.
Aga Naplocha
Super! Trochę tego jest. No i niebawem jeszcze nasz wspólny projekt, ale o tym później. No właśnie, Grzegorz, my już rozmawialiśmy w podcaście Design Practice. Chyba to był zeszły rok, z tego co pamiętam.
Paulina Kacprzak
34 odcinek.
Aga Naplocha
34 odcinek i ten odcinek był jednym z najbardziej popularnych, pamiętam, jak sprawdzaliśmy statystyki. Ai jest gorącym tematem ciągle. No ale od naszej ostatniej rozmowy już trochę czasu minęło, więc jesteśmy ciekawi właśnie, co się zmieniło. I trochę te emocje już opadły. Niektórzy już mówią, że nie mogą słuchać o AI, bo to w pewnym momencie po prostu wyskakiwało z lodówki, z przeróżnych branż, różnych źródeł. Więc jak Ty to teraz oceniasz? Jaki jest stan AI na dzień dzisiejszy?
Grzegorz Róg
Tak, zwykle tak w technologii jest, chociaż AI jest mocno wyjątkową technologią. Faktycznie, przez prawie 20 lat mojej przygody i pasji z komputerami jeszcze nie było czegoś takiego jak AI. Uważam, że jest to technologia, która jest naprawdę totalnie przełomowa. Natomiast faktycznie jest najczęściej tak, czy to z blockchainem, czy AI, czy z 5G, czy z jakimiś wszystkimi technologiami, takimi mobile cloud, że one mają taką fazę mocno wzrostową na początku, czyli ten hype, a później trochę kurz opada. Trochę ten postęp niby tak spowalnia, niby wszyscy się już do tego przyzwyczajają. Teraz jesteśmy chyba w takiej fazie, że już w sumie nic nas nie zaskoczy w tym AI, jak coś zobaczymy. Nawet jakbyśmy, nie wiem, rok temu uznali, że to jest jakieś super przełomowe, to teraz nie zrobi na nas wrażenia dopóki, nie wiem, to AI nie ugotuje nam herbaty, obiadu, postawi naszych stron i jeszcze nie wiem, nie będziemy mieli trzech robotów, które koło nas wszystko zrobią, to nie będzie już to dla nas tak zaskakujące. I to jest dobrze. To jest jakby taki, można powiedzieć, taka faza dojrzałości technologii, w którą zwykle po takim hype te technologie wkraczają. No i najciekawsze jest to, że w tej fazie takiej trochę bardziej dojrzałości tak naprawdę rodzą się te najlepsze rozwiązania i tak naprawdę przechodzimy z takiej ery, że to jest takie flash i takie wszystko jest kolorowe, wow, wow, wow, ale tak naprawdę, no gdzie to wykorzystać, czy na pewno to produkcyjnie ma wartość, do takiej fazy, gdzie rzeczywiście z tego AI możemy teraz wyciągać wartość, gdzie powstają takie projekty, które faktycznie pomagają nam w pracy. No i właśnie w tym takim trochę bardziej cichym okresie na zewnątrz, właśnie powstają głównie te rzeczy, które mają największe znaczenie dla nas. Więc to jest bardzo ciekawa i fajna faza AI, gdzie na tym etapie właśnie, myślę, że jest to bardzo dobry czas, żeby się nim zainteresować, gdzie nie jesteśmy już w tej fazie tego hype'u, już trochę bardziej dojrzała jest ta technologia i można wykorzystywać ją faktycznie teraz już w pracy.
Paulina Kacprzak
To jakbyś mógł powiedzieć w takim skrócie, na czym w ogóle polega AI, jak to działa, na czym się opiera. Jakbyś miał to wytłumaczyć swojej mamie albo designerom?
Grzegorz Róg
To jest mega trudne pytanie, bo tak naprawdę w sumie nikt nie wie jak działa AI i to jest to jest, to jest naprawdę bardzo trudne pytanie. Serio. My doszliśmy do takiej fazy ewolucji gdzieś tam wszystkich narzędzi, jakichś różnych rzeczy, że my tak naprawdę nie do końca wiemy jak wszystko to, co jest pod spodem AI, działa. I zaraz może o tym powiem, ale w skrócie, jakbym mamie miał to wytłumaczyć faktycznie, czy 5-letniemu, czy 7-letniemu mojemu dziecku, no to generalnie AI w dużym skrócie opiera się na dokładnie tych zasadach poznawczych, które mamy my, które ma człowiek. Czyli AI tak naprawdę działa jak mózg i też ma sieć neuronową, tak jak my mamy w mózgu sieć neuronów, które działają razem tymi impulsami elektrycznymi i się łączą. To tak samo działa AI i tak samo AI jak my uczy się z doświadczeń. Czyli jeżeli my coś obserwujemy, mamy coś do wykonania, do zrobienia, tak naprawdę podejmujemy swoją decyzję w oparciu o jakieś nasze przeszłe doświadczenia, w oparciu o to, co robiliśmy kiedyś. I AI jak działa dokładnie tak samo. To znaczy, że uczy się na zbiorze danych, które opisują jakiś szereg doświadczeń, zastosowań i w ten sposób daje nam odpowiedź na pytanie, trochę kończąc na przykład, czy odpowiadając na nasze pytanie w ten sposób, że przewidując jakieś tam następne tokeny czy następne słowa, które dla nas wygeneruje, na przykład jeśli to jest LLM, ale generalnie opiera się właśnie na tych doświadczeniach, więc można powiedzieć, że AI w dużej mierze, jest mnóstwo takich analogii, działa tak, jak mózg. Natomiast powiedziałem, że jest to trudne i że nie do końca wiemy, bo prawda jest taka, że w momencie, kiedy te modele trenowane są w tym momencie na miliardach parametrów, no to można powiedzieć, że, no ok, wiemy w sumie, jak to działa, są jakieś równania matematyczne, które to opisują, ale jeśli tego jest aż tak dużo, jeśli tych parametrów są miliardy, to okazuje się, że przekroczyliśmy pewien moment, gdzie ta technologia już zaczyna jakby mało się odróżniać od magii, że faktycznie tak samo jak my budzimy się rano i nasz mózg niby działa w taki sam sposób, że są to te impulsy i dajemy odpowiedzi na pytania, które otrzymujemy, to tak naprawdę, jeśli mamy taki ogromny zbiór danych, to otrzymujemy coś, co w pewien sposób zatarło tą granicę między magią a technologią. No i eksperci sami nie wiedzą. I wiecie, to już nie jest od dzisiaj. W 2016 roku był ten taki słynny mecz w grę Go, gdzie AlphaGo, czyli taki model stworzony przez DeepMind, czyli inżynierów Google'a, pokonał arcymistrza w Go, co było jakby do tej pory w ogóle niemożliwe. Nikomu się w głowie nie mieściło, że komputer może pokonać arcymistrza tej gry, który po prostu jest najlepszy na świecie, zna wszystkie kombinacje i układy. No i okazało się, że ten mecz się zakończył zwycięstwem AI. I to jest ten słynny ruch 37, który wykonała maszyna, gdzie to był ruch, który wszyscy uważali za elementarny błąd. Ci twórcy tego algorytmu obserwowali ten mecz i po wykonaniu tego ruchu wszyscy łapali się za głowę i stwierdzili, kurczę, to jest elementarny, podstawowy błąd. Mechanizm źle się zachował i później się okazało, że jednak ten ruch to był genialny ruch. To był to był tak prosty, ale tak niespodziewany, zaskakujący, nieopisany nigdzie w tych zasadach Go ruch, że tak naprawdę doprowadził do zwycięstwa. No i to pokazało już wtedy, że to wcale nie jest tak, że jeżeli my wytrenujemy ten model na tych przeszłych danych, to on będzie się zachowywał tak, jak w tych danych jest napisane. Czyli nie było w żadnej książce do tego ruchu, który wykonał model. W związku z tym można już powiedzieć, że na tym etapie ten model wykazał się pewną kreatywnością. Czyli z rzeczy, których się nauczył, odkrył i zrobił jakąś nową rzecz, niespodziewaną. I to ma miejsce teraz. I często jak oglądam teraz jakieś wykłady profesorów Stanfordu czy ludzi, którzy pracują w OpenAI, na przykład mają wykłady na MIT czy na Stanfordzie, to oni mówią, że my nie wiemy. Wiemy do pewnego stopnia, co się dzieje, ale dlaczego model się zachował tak? Albo, że ulepszyliśmy rzecz X i okazało się, że model jest lepszy w rzeczy Y, gdzie nie mamy pojęcia, dlaczego tak się stało. I to jest trochę przerażające, trochę ciekawe, ale generalnie w dużym stopniu sprowadza się do tego, że trudno jest powiedzieć, jak to AI działa. Doszliśmy do momentu, w którym tak naprawdę nie do końca wiemy.
Aga Naplocha
To dzięki, Grzegorz, za zaspoilerowanie, bo jest taki film dokumentalny o tym na Netflixie, który chciałam polecić, ale już wiecie, jak się skończy w takim razie, ale myślę, że warto mimo wszystko, bo historia jest fascynująca.
Grzegorz Róg
Warto obejrzeć, tak.
Paulina Kacprzak
No więc sporo już się oswoiliśmy z tym AI i każdy z nas w jakimś tam stopniu go używa, ale jednak wiele osób wciąż podchodzi do tych narzędzi z taką rezerwą czy lękiem, bo trochę się gubi w tym całym pędzie, bo bardzo dużo tego powstaje. Ty wiesz dokładnie, jak to wygląda właśnie w kwestii edukowania się na temat AI, no bo edukujesz, cały czas jeździsz na konferencje, zresztą wczoraj też byłeś, więc wiesz, z jakimi problemami ludzie się mierzą. Jakie jakie widzisz najczęstsze błędy w myśleniu o działaniu AI?
Grzegorz Róg
To może zacznę od tego, że nawet nie w myśleniu o działaniu, tylko jeśli mówisz o tych obawach, które ludzie mają i tym faktycznie przytłaczającym nas całym ekosystemem i taką narracją też, że to nas wszystkich zastąpi, że to jakby wyrzuci nas z pracy i tak dalej, to myślę, że tutaj podstawowy taki błąd w myśleniu o tym jest taki, że mnóstwo ludzi o tym czyta, dostaje te sygnały, scrolluje ten feed, ogląda ten cały przekaz, ale bardzo mało kto próbuje i faktycznie cokolwiek z tym AI robi, bardzo mało kto. Jakby wszyscy wiedzą, że istnieje chatGPT, że istnieje Perplexity i że istnieją jakieś tam narzędzia, ale tak naprawdę mają z nimi styczność tylko wtedy, kiedy rzeczywiście te funkcje AI pojawią się w takim ich codziennym środowisku pracy. Jak ktoś pracuje w Notion, Notion teraz dodało bardzo fajny feature Notion AI. No i prawdopodobnie jak ktoś dużo rzeczy robi w Notion, to gdzieś tam kliknął w to Notion AI i zobaczył, jak to działa. Jak ktoś korzysta z Photoshopa, no to prawdopodobnie kliknął w tą opcję generative fill, żeby wygenerowało mu na przykład dodatkowy kawałek zdjęcia, czy tam jakieś usunęło tło, ale poza tym kontekstem tej codziennej pracy i tych narzędzi, ludzie bardzo mało eksperymentują z AI i dlatego uważam, że po prostu się go boją, bo to jest zupełnie normalne, że coś, co jest nieznane, to jest dla nas coś, czego się boimy. Jak zaczynamy to poznawać, okazuje się, że wow, to jest mega. To jest coś, co ułatwia pracę. To jest coś, co upraszcza nam życie. No i te częste błędy, to właśnie jest trochę też nawiązanie do tego, o czym mówiłem przed chwilą, że ludzie często sprowadzają to do tego, że taki LLM, na przykład taki czat, to nie jest nic ciekawego, nic innowacyjnego, dlatego że to tylko po prostu kończy rozpoczęte zdanie, że jakby przewiduje te następne słowa, które się pojawią w tym zdaniu, a to jest totalnie jakby... Może i tak działa ta mechanika, tak działa to równanie, ale tak jak powiedziałem wcześniej, tak naprawdę ilość tych parametrów i to wszystko sprawia, że tak nie jest, że już tak nie jest, że niby to równanie tam działa pod spodem, ale on nie tylko kończy rozpoczęte zdanie, on jest zdolny do kreacji, jest zdolny wprost do tego, żeby wymyślić coś nowego. Jeżeli zapytacie AI o rzecz, której na pewno nie ma w internecie, to on wymyśli Wam rozwiązanie. Ja prowadziłem taki mały eksperyment jeszcze na początku z chatemGPT. Znalazłem sobie takie unikalne zdjęcie. Znalazłem zdjęcie Andy Warhola, jest takie słynne jego zdjęcie, jak on trzyma tak pędzel, na takim plakacie. Gdzieś tam, gdzieś tu przy głowie ma pędzel, o, mniej więcej tak, no i jest to zdjęcie Andy'ego Warhola. Ja poprosiłem czat czy Midjourney, czy wtedy chyba już DALL-E o to, żeby mi wygenerował zdjęcie Andy'ego Warhola, obrazek Andy'ego Warhola z tym pędzlem. No i okazało się, że wygenerował mi cztery propozycje, z których żadna nie ma absolutnie nic wspólnego z tym rzeczywistym zdjęciem, które było zrobione. Rozumiecie, o czym ja mówię? Że po prostu to nie jest tak, że on bierze i czerpie. On wymyśla nowe rzeczy, on tworzy i kreuje. Gdyby faktycznie tak było, że opiera się tylko na tych rzeczach, które są, to jakieś elementy z tego oryginalnego zdjęcia na pewno by użył, a on stworzył zupełnie coś innego. Nie było to zresztą tak fajne jak to zdjęcie, ale to już inna sprawa.
Aga Naplocha
No właśnie, a propos tego, a propos błędów, to jedno jest to, jak my postrzegamy AI, a drugie jest już związane z takimi technicznymi umiejętnościami. Czyli na przykład kiedy zaczynamy promptować. I myślę, że to jest bardzo ważna umiejętność. Zresztą tutaj też pojawiło się pytanie od Maćka, które też zaraz pokażemy. No właśnie, jakie najczęściej robimy błędy w promptowaniu?
Grzegorz Róg
No właśnie, ważna umiejętność. Jeżeli ktoś jeszcze nie wie w ogóle co to jest promptowanie czy prompt engineering, to to jest taka dziedzina nauki teraz już chyba, generalnie, która odpowiada za naszą komunikację ze sztuczną inteligencją. Chodzi o to, że sztuczną inteligencją trzeba się jakoś dogadać, jeśli chodzi o LLM-y, czyli te duże modele językowe, jak i kolejne jakby inne rzeczy, które pozwalają generować grafiki czy inne. Po prostu prompty to są pytania, które zadajemy AI, na które dostajemy odpowiedzi albo w formie tekstu, albo w formie obrazu, albo wideo czy cokolwiek teraz jeszcze można sobie generować. No i w skrócie można powiedzieć o tym, że sztuka projektowania jest to sztuka rozmowy ze sztuczną inteligencją, która wcale nie jest taka oczywista i prawdopodobnie jest to jedna z najważniejszych umiejętności, których powinniśmy się teraz nauczyć. Nasze dzieci będą już miały tę umiejętność wbudowaną. Dla nich to będzie zupełnie naturalne. Rozmowa ze sztuczną inteligencją dla naszych dzieci będzie totalnie naturalna, tak jak rozmowa z drugim człowiekiem. Mimo wszystko ta rozmowa ma pewne zasady, pewne też zasady logiczne, które powodują, że możemy albo przeprowadzić ją lepiej, albo gorzej. Teraz właśnie to, że ludzie dostają słabe rezultaty z AI i mówią, że to się do niczego nie nadaje, że w ogóle to jest kiepskie, że to nie działa, no właśnie, biorą się z tego, że zadają złe pytania. Trash in, trash out. Jeżeli zadamy dobre pytanie, dostaniemy dobrą odpowiedź lub zadamy szereg pytań, które naprowadzą model do uzyskania, doprowadzą do uzyskania tej właściwej odpowiedzi. Jeżeli będziemy zadawać pytania w zły sposób, źle sformułowane, zbyt ogólne albo na przykład nawet zbyt szczegółowe, bo też możemy przesadzić często w tę stronę, albo wieloznaczne. Często po prostu w tym pytaniu mówimy jedną rzecz, ale później, w kolejnym zdaniu, dajemy coś, co temu zaprzecza. Wtedy model totalnie się gubi. On jak gdyby dość literalnie traktuje to, co tam wpiszemy. I faktycznie taka wieloznaczność, która często na przykład jak mamy taką casualową rozmowę, tak jak sobie teraz rozmawiamy, no i widzicie też, my jako ludzie, rozmawiając ze sobą, dajemy mnóstwo różnych innych wytycznych niż tylko to, co mówimy, prawda? Mamy jakiś tam mimikę, mamy gestykulację, możemy się domyślić, czy to ironia, mamy jakiś, wiecie, możemy inaczej wyartykułować jakieś słowo czy zdanie. No i to znaczy zupełnie coś innego. I tych zasad właśnie nie można przekładać na ten język promptowania, bo czat może nie zrozumieć ironii, nie i jakby tutaj musimy dopasować się do takich bardzo ogólnych zasad, które spowodują, że tych wieloznaczności, które znamy z potocznej komunikacji, nie będą występować. Często też błędem w promptowaniu jest to, że nie dajemy kontekstu albo wystarczająco dużego kontekstu. Czy nie wystarczy powiedzieć, że stwórz dla mnie projekt strony startupu technologicznego. Trzeba dać kontekst. Trzeba powiedzieć, że na przykład priorytetem mają być jakieś czyste linie, łatwa nawigacja, że ma to być responsywny design, że mamy użyć jakiegoś schematu kolorów, na przykład jakiś niebieski, biały, że mamy użyć odważnej typografii, stworzyć konkretnie sekcję O nas, Usługi, Bloga, Kontakt, dla kogo to jest, że robimy tę stronę dla takiego targetu i dając te wszystkie dane, czyli właśnie dając ten dodatkowy kontekst, możemy rzeczywiście dostać od modelu dokładnie to, czego oczekujemy. Często po prostu wchodzimy i dajemy instrukcję stwórz mi tam, nie wiem, projekt X. Im więcej tego kontekstu damy, tym oczywiście lepiej. No i ostatnim błędem, takim popularnym, który znam, jest taki konflikt instrukcji. Czyli mówimy najpierw czatowi coś, a później mówimy mu coś innego, czyli po prostu nie zgadzają się te rzeczy. To jest to, co powiedziałem w tej wieloznaczności, ale to jest trochę inna rzecz. Ta wieloznaczność to może wynikać właśnie z jakiejś tam ironii czy czegoś, co tam chcemy przekazać, a nie zadziała, natomiast ten konflikt instrukcji to jest wprost najpierw powiedzenie, że chcemy ten niebieski i biały kolor, a później powiedzenie, że chcemy czerwony i zielony. I często tak się robi mimo wszystko. Tu podałem oczywiste przykłady, ale czasem w tej konwersacji, w tym całym oknie kontekstu, w którym prowadzimy konwersację z AI, no po prostu pojawiają się takie sprzeczności i wtedy model trochę świruje, trochę nie daje takich precyzyjnych odpowiedzi, jak byśmy oczekiwali.
Aga Naplocha
To w tym temacie jeszcze pytanie od Maćka Korsana. Cześć, Maciek! Jaki był prompt, którego rezultat najbardziej Cię zaskoczył?
Grzegorz Róg
Hmmm. Fajne pytanie. Ja mam taki ulubiony, w zasadzie można powiedzieć, że to pewne ulepszenie, które dodałem do takiego master promptu. Ja korzystam z takiego swojego asystenta. Pewnie Maciek wie, o czym mówię. Mam taką, stworzyłem taką aplikację razem z Adamem, z którym współpracuję, aplikację Alice i ta aplikacja ma różne persony i te persony pomagają mi w różnych zadaniach. Na przykład Foy, który jest moim asystentem od marketingu, zna różne konteksty mojego, jednego z moich projektów, marketingowe, i pomaga mi w ich realizacji. No i mam też takiego ogólnego asystenta. To nie jest u mnie Alice, tylko Amy. No i do Amy dodałem kiedyś do master promptu jedną malutką rzecz. Poprosiłem ją o to, żeby zaskakiwała mnie i żeby sprawiała, że będę się śmiał. Dosłownie wpisałem tam Surprise me, make me laugh. I to była chyba najlepsza rzecz, którą dodałem do AI, do moich interakcji z AI. Ja tych interakcji pewnie mam kilkadziesiąt albo kilkaset w ciągu dnia i ta jedna drobna rzecz sprawiła, że one wszystkie po prostu są fajniejsze, że Amy komunikuje się ze mną w fajniejszy, w ciekawszy sposób, że uśmiecham się zawsze, jak rozmawiam z AI i to jest mega fajne. Jakby dla mnie to jest, to było najlepsze ulepszenie, najbardziej zaskakujące być może, ale jednocześnie najciekawszy efekt, który spowodował, że chce mi się wracać ciągle do tych dyskusji i prowadzić te konwersacje.
Paulina Kacprzak
To powiedz jeszcze, jakie korzyści mogą wyciągnąć z AI osoby zajmujące się grafiką, czy UX, czy UX writingiem? Co jest takiego, co mogą wyciągnąć z tej technologii? Jak Ty byś korzystał, będąc takim designerem?
Grzegorz Róg
Mhm. No tutaj jest wiele praktycznych zastosowań, które już teraz możemy uzyskać, zarówno w narzędziach, z których korzystamy na co dzień, jak i w tych narzędziach, których jeszcze nie znamy, a których jest mnóstwo i które możemy wykorzystać faktycznie do różnych małych zastosowań. Więc w tych narzędziach, które znamy, każde to narzędzie zaczyna otrzymywać dodatkowe funkcje, które wspomagają naszą pracę w tym narzędziu. Czyli Figma dostaje teraz, dostała teraz Figma AI, które pozwala nam bardzo łatwo zacząć prototypowanie, stworzyć wireframe z takiego prompta, z takiego prostego zapytania. Jak poprosimy o to, żeby przygotował dla nas właśnie na przykład makietę, czy żeby przygotował na przykład jakąś mapę witryny i powiemy o tym, że ma to być właśnie strona dla startupu, nowoczesna, jakaś minimalistyczna i tak dalej, to dostaniemy takie rzeczy. Więc generalnie tutaj dużą zaletą jest to, że w tych istniejących narzędziach możemy wykorzystać AI do tego, głównie do tego, żeby nie zaczynać od tej czystej kartki, żeby nie mieć tego syndromu, tego pustego FigJama czy pustego pliku w Figmie, tylko możemy od razu łatwo od czegoś zacząć. I myślę, że to jest bardzo fajne. No a te narzędzia na zewnątrz pozwalają nam z kolei bardzo dużo rzeczy dogenerować do naszej pracy, które normalnie spędzaliśmy godziny prawdopodobnie na ich poszukiwaniu. Pewnie każdy z Was spędził godziny na przeszukiwaniu stocków, na poszukiwaniu odpowiednich fontów do projektu, na budowaniu jakichś palet kolorystycznych, tego typu rzeczy. No i to wszystko, oczywiście, to jest ciekawy proces, fajny, lubimy to robić, ale te wyszukiwarki, które były na tych stockach, wiecie, żeby coś wpisać i odnaleźć rezultat, nie były nigdy tak dobre jak teraz AI pozwala nam to robić, pozwala nam dokładnie wygenerować jakiś moodboard, jakiś kawałek grafiki, który nam pasuje do strony i nie musimy nawet tego używać produkcyjnie, może to być w jakimś tam nawet wczesnym etapie prototypowania w naszym projekcie, low fidelity czy nawet trochę dalej, ale generalnie może to nam bardzo pomóc odpalić ten cały proces kreatywny, zobaczyć różne rozwiązania, tak jak my na przykład kiedyś byliśmy w stanie zrobić 2 czy 3 jakieś wariacje, jakieś prototypy, no teraz możemy zrobić ich 100, bo tak naprawdę AI wystarczy podać polecenie i ona wygeneruje ileś tam propozycji i my z tej propozycji możemy coś wybrać. Czyli ta nasza praca... Dlaczego powinniśmy się tym zainteresować? ...ta nasza praca będzie sprowadzała się do tego, żeby faktycznie więcej wybierać, więcej pytać, więcej nakierowywać i otrzymywać już gotowe rezultaty, niż klikać jak małpka po tych pikselach i je przesuwać, co moim zdaniem jest ruchem w bardzo dobrą stronę i pozwala uwolnić nam mnóstwo czasu i kreatywności. Kolejny duży obszar, który jest dowodem na to, że tu i teraz powinniśmy się tym zająć i tym zainteresować to jest to, że możemy mocno zwiększyć swoją produktywność, wykorzystując nie tylko AI, ale też dokładając do tego trochę automatyzacji. Mówię tutaj o prostych rzeczach, nawet jak skróty klawiaturowe i umiejętne ich wykorzystanie, ale też połączenie tych skrótów klawiaturowych na przykład z możliwościami pluginów do Figmy czy właśnie Figma AI i uzyskiwanie takich efektów, które na ogół sprowadzały się do długich czynności, które były w miarę automatyczne, ale powodowały, że na przykład musieliśmy przeformatować jakiś obrazek, nie wiem, na dziesięć formatów, albo robiliśmy jakiś baner dla Google'a, potrzebowaliśmy i wersję pionową, i poziomą, i 50 innych. No i teraz możemy to zrobić z pomocą czy jakiegoś pluginu, czy właśnie AI, czy prostej automatyzacji, albo możemy skorzystać z tych natywnych funkcji i automatycznie ponazywać warstwy w odpowiedni sposób. I to są drobne rzeczy, ale tak naprawdę z tych drobnych rzeczy składa się prawie cała nasza praca. Jak się nad tym dobrze zastanowić, to praca takiego projektanta, UX-a, kogoś, kto jakby kmini, a później wdraża ten interfejs, w dużej mierze jednak sprowadza się do tego przesuwania pikseli, a mniej do tego kminienia. AI będzie pomagało nam więcej kminić, więcej dostawać rezultatów, wybierać z gotowych rzeczy i mieć dużo rzeczy zaadresowane automatycznie.
Aga Naplocha
Mhm. To jeszcze na chwilę wrócę do promptowania, bo tutaj pojawiło się pytanie Pauliny, na które, myślę, że częściowo już odpowiedziałeś w kontekście tego zaskakującego promptu od Amy. Paulina pyta - czy myślisz, że inteligencja emocjonalna pomaga w pisaniu promptów i może prowadzić do lepszych rezultatów niż takie suche pisanie według szablonu?
Grzegorz Róg
To jest bardzo ciekawe pytanie. Faktycznie może pomagać, a może przeszkadzać, bo w niektórych przypadkach wydaje mi się, że właśnie moje siedmioletnie dziecko lepiej napisze, lepszy rezultat dostanie z promptu niż ja, próbując coś wytłumaczyć naokoło. To jest to, o czym powiedziałem, że jest ta wieloznaczność i czy ta inteligencja emocjonalna jest też po drugiej stronie, bo to jest istotne. My możemy mieć swoją, możemy mieć bardzo dobry i też taki według nas bardzo dobrze przemyślany prompt, ale musi to być zrozumiane po drugiej stronie. No i ja akurat, wydaje mi się, że lepiej jest do tego czata czy innych narzędzi, do Claude'a i tak dalej, mówić jednak w bardzo prosty sposób, co oczywiście nie wiąże się z tym, żeby jakąś inteligencję emocjonalną, z niej nie korzystać, ale mówić jednak w bardzo prosty sposób, tak jak do pięciolatka. I faktycznie wtedy dostajemy te rezultaty, których oczekujemy. No bo trzeba wziąć pod uwagę to, że dużo tych nieoczekiwanych i błędnych rezultatów, które ludzie nazywają halucynacjami, że czat halucynuje, że po prostu daje im takie zupełnie jakieś dziwne, błędne odpowiedzi, tak naprawdę AI nie halucynuje, po prostu daje odpowiedzi, to trudno jest podzielić, przyłożyć do tego taką skalę, po prostu on daje odpowiedzi na to, jakie pytanie mu zadamy. I teraz, jeżeli ono będzie wieloznaczne, będzie brakować w nim dobrego kontekstu, będzie ten konflikt w instrukcji, no to po prostu on po drugiej stronie, jako ten pięcioletni umysł, nie zrozumie tego. Jeżeli o czacie pomyślimy tak, tak jakbyśmy właśnie rozmawiali z pięciolatkiem, który ma całą wiedzę świata, to myślę, że jest całkiem niezłe porównanie wtedy. I nie wiem, czy to jest idealna odpowiedź na to pytanie, ale wydaje mi się, że gdzieś tam w tą stronę moje myśli orbitują.
Paulina Kacprzak
Mhm. To jeszcze jest fajne pytanie od Ani. Jakie narzędzia wykorzystujesz w pracy jako UI/UX z technologii AI? Czy są to jakieś pluginy w Figmie, inne programy? Jak usprawniasz sobie pracę dzięki temu? Trochę już o pluginach w Figmie powiedziałeś. To możesz jeszcze rozwinąć, jakie jeszcze inne obszary i co w Figmie robisz?
Grzegorz Róg
Tak. No tak, jak wspomniałem, jest dużo natywnych narzędzi, które dodają funkcje AI do narzędzi, z których już teraz korzystamy. Ja z takich narzędzi korzystam często, czyli z AI wbudowanych w Photoshopa czy Illustratora, w Figmę właśnie teraz, dosłownie dwa tygodnie temu dostaliśmy wszyscy do Figmy AI i tam już korzystam z tych wszystkich rzeczy, więc prototypowanie, zmiana nazw, wyszukiwanie rzeczy. Działa to po prostu rewelacyjnie. Więc te wbudowane funkcje, korzystam z nich i staram się z nich po prostu korzystać, bo często jest tak, że mamy takie opory przed użyciem tego. No dobra, jest ten feature, niech on tam jeszcze sobie posiedzi, niech trochę na niego się napatrzę, tak jakby, i dopiero w niego kliknę. Nie bójcie się tego, klikajcie i po prostu eksperymentujcie. Korzystam z wielu różnych pluginów do Figmy, od również takich bardziej zaawansowanych jak Scripter czy Automator, które są genialne i bardziej może nie w kontekście AI-owym, ale w tym kontekście właśnie automatyzacji i lepszej organizacji mojej pracy, niewykonywania tej głupiej małpiej pracy i klikania. Są świetne i i tych pluginów jest całkiem dużo, a często też ich szukam na bieżąco w Community. Bardziej wychodzę od tego, jaki mam problem do rozwiązania i zamiast klikać jak wiem, że to jest nudna rzecz, to po prostu staram się znaleźć to rozwiązanie i znaleźć jakiś plugin. Jest taka fajna strona There is an AI for that (theresanaiforthat.com) i ona jest o tyle zaskakująca, że jak wyjdziesz właśnie od tego, jaki mam problem i chcę rozwiązać, i wpiszesz tam ten swój problem, to okaże się, że ktoś już zrobił narzędzie AI-owe, które ten problem rozwiązuje. Naprawdę to jest niesamowite. Ja słyszałem, że dziennie 4000 narzędzi Ai-owych powstaje. To jest w ogóle jakby coś niespotykanego do tej pory na taką skalę w technologii. No ale prawdopodobnie to narzędzie na to jest, więc bardziej, mimo że jest mnóstwo tych narzędzi, oczywiście zaraz też podam jakieś, z których korzystam na co dzień, ale często właśnie daję się zaskoczyć też przez to, że myślę sobie, co mam do zrobienia i próbuję to rozwiązać z pomocą AI. Więc poza tymi narzędziami, o których wspomniałem, które są w tych narzędziach, używam LLM-ów na co dzień. Moim chyba ulubionym narzędziem jest Perplexity, które wczoraj dosłownie wydało natywną aplikację na MacOS i jest świetna. I teraz mam skrót Command+Shift+P do tego, żeby uruchamiać Perplexity i częściej z niego korzystam niż wcześniej z Raycasta. Raycast to też taka bardzo fajna aplikacja, z której korzystam i ona ma też funkcję AI. Jest świetna, ale Perplexity jest super, jeśli chodzi o taką wiedzę, research i zadawanie pytań. Brainstorming na przykład różnych właśnie pomysłów, czy naszego brandu, czy właśnie jakiegoś researchu wstępnego, jeśli mamy jakiś projekt do zrobienia, robię często z Claudem. Claude jest naprawdę rewelacyjny, zwłaszcza po ostatnim update-cie i jest troszeczkę lepszy pod tym kątem od chatGPT na razie. A po prostu tak jest, że za chwilę chatGPT może być troszeczkę lepszy, więc warto po prostu gdzieś tam brać to pod uwagę. No Midjourney jest moim ulubionym narzędziem do generowania grafiki, ale znów - zależy od zastosowania, bo jeśli potrzebuję na przykład stworzyć dziesięć obrazów, które są podobne, to Midjourney słabo sobie z tym radzi. Trudno jest tam wygenerować na przykład jedną postać i później zrobić ją w 10 sceneriach. Więc do tego używam na przykład Fluxa albo ComfyUI, który jest trochę bardziej zaawansowany, ale daje takie możliwości. Do wideo uwielbiam Runway. W ogóle jest taka fajna stronka, która zawiera przykłady wielu, wielu różnych modeli, które możemy użyć. I teraz zapomniałem jak się nazywa, ale sprawdzę to.
Paulina Kacprzak
Podlinkujemy w opisie.
Grzegorz Róg
Tak. I tam często... Jest sporo takich, można powiedzieć też o tej There is an AI for that, ale można eksperymentować z różnymi narzędziami, różnymi modelami i po prostu dostajemy rezultaty w zależności od tego, co dokładnie potrzebujemy. Na potrzeby stron internetowych korzystam z Webflow. Webflow też teraz dostaje update do AI, może już w tym roku będzie dostępny i będzie też sporo rzeczy, które można w Webflow zrobić z AI-em. No i tak naprawdę, jeśli chodzi o narzędzia AI, to można powiedzieć, że to jest taki mój bazowy stack, ale na co dzień eksperymentuję przynajmniej z kilkoma narzędziami i bardziej właśnie biorę pod uwagę to zastosowanie, którego teraz potrzebuję. No i oczywiście mam to swoje narzędzie Alice. Z Alice korzystam praktycznie cały czas i prowadzę z nią cały czas konwersacje. To jest taka moja asystentka, która jest po prostu natywną aplikacją desktopową i i prowadzę z nią cały czas konwersacje, więc to jest chyba taka odpowiedź na to pytanie.
Aga Naplocha
Super, super, bardzo dużo konkretnych narzędzi. Wszystkie spiszemy, potem je umieścimy w notatkach pod odcinkiem tego podcastu. To powiedz jeszcze, Grzegorz, bo tego jest bardzo dużo i też można w pewnym momencie, tak trochę w cudzysłowie, oszaleć. Jakie Ty masz z tego korzyści? No bo jednak trzeba spędzić trochę czasu na tym researchu, na przetestowaniu tych narzędzi. Jak nas przekonasz do tego, że warto właśnie podjąć te eksperymenty z tymi narzędziami?
Grzegorz Róg
Tak, bo zgadza się, jest jakiś koszt, który musimy ponieść. Właśnie ta główna bariera w tej technologii chyba polega na tym, że nie mamy czasu, żeby ten koszt ponieść, żeby gdzieś się zarejestrować, żeby czegoś spróbować. Ale jak zaczniemy odkrywać te narzędzia, to okaże się, że one wszystkie działają bardzo podobnie, wszystkie mają gdzieś tam prompty i jak nauczymy się promptować, to już umiemy korzystać z większości tych narzędzi. I że to są zupełnie inne narzędzia niż te, z którymi my mierzyliśmy się do tej pory. No bo żeby dobrze opanować Webflow, czy Figmę, czy Photoshopa, no to trzeba spędzić naprawdę dziesiątki godzin na to, żeby eksplorować rozmaite funkcje, które tam są. Tymczasem narzędzia AI najczęściej nie mają prawie w ogóle funkcji albo są super intuicyjne i mają generalnie tylko okienko, w które wpisujemy prompt i później w jakiś sposób go dopracowujemy. Więc to jest trochę inny typ narzędzi niż te, z których korzystaliśmy do tej pory. No i wiele z nich jest też darmowe, wszystkie mają praktycznie jakąś darmową wersję, więc można też bez obawy o budżet eksperymentować. Natomiast faktycznie one przynoszą bardzo realne oszczędności w czasie. Bardzo realne korzyści. No na przykład ostatnio korzystałem z takiego, zresztą korzystamy już z niego w zespołach, z takiego narzędzia Gamma, które generuje proste prezentacje i często teraz, zamiast przedstawiać coś na przykład w mailu, my pracując z jakimiś projektami, tak jak graficy pracują trochę bardziej wizualnie, potrzebują często zwizualizować swoje pomysły i jakby mail wiecie, że jest niewystarczający. No i wtedy siadamy do tego, żeby zrobić jakąś prezentację, na przykład dla naszego klienta. No to my z Gamma tych prezentacji robimy dużo, dużo więcej, bo wystarczy napisać jeden prompt, przełożyć kilka kafelków i okazuje się, że zamiast maila mamy fajną prezentację, w którą można wrzucić jakiś moodboard, jakieś zdjęcie. Jest to dużo bardziej przyswajalna forma i łatwiejsza do przeprocesowania na przykład przez naszego klienta. No i myślę, że w ten sposób zaoszczędzamy spokojnie kilkanaście godzin tygodniowo na tworzeniu tego typu jakichś prostych prezentacji, prostych wizualizacji. Oczywiście mnóstwo czasu zaoszczędza się na generowaniu treści, które są potrzebne, czy to na przykład w jakimś prototypie, czy w layoucie. No z AI teraz jakby nie istnieje już lorem ipsum. Teraz po prostu AI generuje dla nas treści. I to nie tylko teksty i to nawet takie, które naprawdę są świetne i może czasem nawet zostają w projekcie, ale też takie rzeczy jak jakieś placeholdery, jakieś obrazki. To wszystko generujemy, oszczędzając mnóstwo czasu nawet w porównaniu do jakiegoś korzystania z pluginu Unsplash do Figmy czy wyszukiwania czegoś tam na stocku, co by pasowało. Po prostu AI generuje nam taką grafikę, treści, akapity i dzięki temu można bardzo szybko i sprawnie przygotować taki projekt. No ja ostatnio zaoszczędziłem, no naprawdę dobre 100 godzin zaoszczędziłem na tym procesie, który robiłem w interfejsie Easy. My teraz uruchomiliśmy cały zestaw narzędzi i EasyTools, który ma dość skomplikowany design system. Tam jest ponad osiem tysięcy komponentów. No i te wszystkie komponenty chciałem w pewien sposób opisać i udokumentować. No i ja robiłem screeny, a AI robiło na mnie opisy. Oczywiście musiałem najpierw stworzyć jakiś master prompt. Najpierw musiałem powiedzieć, co chcę osiągnąć, dlaczego i w pewien sposób nadać kontekst całemu temu zadaniu, które akurat Alice, ale tak samo, nie wiem, Chat czy Cloud mógłby dla Was zrealizować, ale jak już to zrobiłem i spędziłem 20 minut na dotarciu się, powiedzmy, z tym kontekstem konwersacji, to później mogłem po prostu wrzucać screeny i dostawałem genialne opisy do komponentów, które składały się na dokumentację. No i jeszcze jeden taki proces, o którym mogę powiedzieć, też bardzo aktualny w kontekście tego samego projektu. Mianowicie tam tworzyłem mnóstwo dashboardów i również same narzędzia, w których interfejsie można tworzyć na przykład koszyk do sprzedawania cyfrowych produktów czy na przykład jakieś ściany z opiniami i tak dalej. Więc generalnie tam jest dosyć dużo narzędzi, które mają jakiś switch czy mają jakiś input i do wszystkich tych narzędzi chciałem wygenerować czy stworzyć tooltipy, takie, żeby po prostu takie małe dymki, które mówiły ludziom dokładnie, co dana funkcja robi w tym narzędziu, nie? No i zacząłem to robić sam i umarłem. To znaczy jak zobaczyłem, że jestem na pierwszym ekranie, półtorej godziny później, próbując napisać po angielsku... I tak nawet dla mnie po angielsku jest bardziej naturalnie, ale próbując napisać tą instrukcję, ten tooltip, no to stwierdziłem, że potrzebuję pomocy. No i odpaliłem Alice. No i zrobiłem szereg tych tooltipów już do tej pory i zacząłem wrzucać jej te treści do tooltipów z prośbą o ich optymalizację, żeby mi je przepisała. Wiadomo, że w UI mamy mało miejsca, więc żeby mi je zrobiła trochę krótsze i tak dalej. No i uwierzcie mi, że ja siedziałem nad pięcioma tooltipami, nie wiem, z pół godziny czy z godzinę, więc generalnie to była najlepsza moja wersja tych tipów, jakie mogłem zrobić i wrzuciłem je do Alice i zobaczyłem, że... jak to jest możliwe, że to są w ogóle lepsze rzeczy niż ja napisałem, nie? I jak można to uprościć. Nie miałem świadomości po prostu nawet tego, że można to zrobić lepiej. Dla mnie to była najlepsza wersja z możliwych. Tymczasem Alice dawała mi ciągle lepsze, lepsze pomysły. Skróciła mi te tooltipy dwukrotnie, a później wygenerowałem ich chyba z 700 czy 800 tooltipów, które były w punkt, na podstawie screenów, które zrobiłem. Więc to jest naprawdę, to jest przynajmniej 100 godzin, które oszczędziłem na tym procesie.
Aga Naplocha
Super. No właśnie, a propos tej oszczędności, to Maks zadaje pytanie, czy możesz opowiedzieć historię, w której AI dało Ci gigantyczny wzrost jakości lub korzyści? Myślę, że to jedna z tych historii. Jaką masz listę czynności, procedur? Co robić, czego nie robić, żeby komunikacja z AI była efektywna? Czy tutaj też coś chciałbyś dodać?
Grzegorz Róg
No to może, nie wiem, bo tych przykładów już parę podałem, to nie wiem, czy rozwijać o jakieś kolejne, ale myślę, że to chyba wyczerpuje to pytanie. Natomiast jeżeli chodzi o jakąś listę czynności, checklistę czy procedury, mam takie, można powiedzieć, że bardziej miałem, czyli jak już się tego nauczysz, jak już to zrozumiesz, jak mniej więcej działa to AI, jakie pytania zadawać, no to faktycznie to można powiedzieć, że już wchodzi w krew i nie trzeba korzystać z takiej checklisty, ale na początku jest ona niezwykle przydatna. I na początku właśnie bardzo ważne jest to, żeby zrozumieć, jakie rzeczy, jakich sformułowań używać, w jakiej kolejności nawet promptować. Więc na początku jest to bardzo przydatne. No ja tak naprawdę tą listę wypracowałem trochę sam, bo nie było jakichś poradników, nie było kursów, zresztą nadal nie ma. Są takie, właśnie jest mnóstwo materiałów w sieci, ale one są takie bardzo po wierzchu, bardzo takie nastawione na to, że efekt wow, że zobaczysz kolejne zdjęcie jakiegoś grubego kota, tak jakby było ich za mało w internecie. Oczywiście nic do tego nie mam, bo sam generowałem grube koty i Obamę z włosami i tak dalej. Ale, mało jest właśnie takich bardzo praktycznych list, czy czynności, czy procedur, tego, o co pyta Max. I ja do tego dochodziłem sam. No i faktycznie przez setki, tysiące konwersacji z AI nauczyłem się tego, jak dochodzić szybciej do tego efektu, którego potrzebuję. No ale również z tego zrobiłem sobie jakąś tam na początku checklistę, czyli de facto jak komuś tłumaczę, jak to zrobić, no to bardziej już uczy się na moich błędach, w sensie nie musi powtarzać tej drogi, tych tysięcy zapytań, tylko są pewne zasady, które trzeba poznać. No i trudno mi jest je omówić teraz w paru zdaniach, bo jest na to na przykład w kursie naszym cały jeden dzień, w którym jest dokładnie to rozpisane, ale są przede wszystkim właśnie te rzeczy, które są związane ze skuteczną rozmową z modelem, z uzyskiwaniem dobrych rezultatów na podstawie bardzo konkretnego pytania, kolejności. Właśnie jak pytam o prototyp, no to mam już taki wzór takiego prompta, gdzie po prostu podmieniam rzeczy, które chcę z niego uzyskać. Jeden taki fajny side tip może właśnie w tym kontekście, to jest to, że ja często pytam AI o to, jak powinien wyglądać dany prompt. Często pytam AI jak działa. Czyli jakby, jeśli nie wiecie jak zacząć, to po prostu spytaj o to czat, czyli dokładnie to samo pytanie, które mi zadałeś - jaka jest lista czynności, co robić, czego nie robić, żeby komunikacja z AI była efektywna? Po prostu wpisz do czata i zapytaj go - jak mogę komunikować się z Tobą efektywniej? I Ci powie. I to jest taki rabbithole, w który można tam sobie wskoczyć, zacząć pytać to AI - jak działasz? Dlaczego ten prompt jest efektywny? Dlaczego ten prompt jest dobry? Dlaczego ten jest zły? Czy możesz wygenerować dla mnie lepszy prompt? Czy możesz skrytykować to, jak z Tobą rozmawiam, jak prowadzę konwersację? Bardzo dużo takich rzeczy robiłem, bardzo dużo właśnie takich meta pytań i okazuje się, że sam model pomaga nam robić to lepiej.
Paulina Kacprzak
To jeszcze fajne pytanie od Julii. Czy Waszym zdaniem nadal warto iść w design? Jeżeli tak, to biorąc pod uwagę rozwój AI, która droga jest dla designera najbardziej odpowiednia do dalszego rozwoju? Graphic, web, logo, brand i tak dalej?
Grzegorz Róg
No to jest bardzo dobre pytanie i bardzo zasadne, bo to znaczy, że Julia ma otwartą głowę i rozumie to, co może się stać za jakiś czas, ja też tak uważam, że może UI to nie jest najlepsza rzecz, którą wymyśliliśmy we wszechświecie. Jakby to jest jakiś etap ewolucji i może wiecie, najlepszym UI-em jest jeden input, tak jak teraz mamy te prompty. I dlaczego Google jest tak dobre? Bo ma tylko jedną rzecz na tym UI i nic więcej. I może faktycznie uczenie się tego wszystkiego, tego umieszczania, tych konwencji, konwencji nawigacji, jakichś menu, hamburger i tak dalej. Może to są wszystko zupełnie abstrakcyjne rzeczy, które my najpierw sobie wytworzyliśmy, a później się musieliśmy ich wszyscy nauczyć, a teraz nadal mamy problemy, jak z nich korzystać. Może AI jest trochę odpowiedzią na to, że powinniśmy w ogóle z tego zrezygnować i w pewien sposób te interfejsy powinny bazować na czymś, co jest dla nas dużo bardziej naturalne niż klikanie jakimś tam plastikowym narzędziem po jakichś tam kulkach na ekranie i na przykład zacząć więcej rozmawiać i dostawać te rezultaty. No bo prompt jest niczym innym jak rozmawianiem z tą sztuczną inteligencją po to, żeby uzyskać rezultat. Więc my możemy rozmawiać pisząc, czatując, za chwilę nauczymy się rozmawiać efektywniej już głosowo i wrócimy do tej nawigacji głosowej. Będziemy bardzo dużo rozmawiać z komputerami i tak jak teraz to jest takie cringe'owe i trochę creepy, tak będzie dla nas bardzo naturalne, jak się okaże, że zmniejszy się ta latencja, bo teraz zadajemy pytanie, to się myli, nie wiem, zatrzymuje. Wiecie, jak się z Siri gada. To nie jest taka normalna konwersacja. Ale jeżeli komputer prowadziłby taką konwersację, jak my sobie teraz prowadzimy, no to okazuje się, że to jest najlepsza forma do tego, żeby z nim gadać i otrzymywać rezultaty. No i w wielu narzędziach, teraz takie narzędzie na przykład narzędzie bolt.new, możecie sobie sprawdzić, tam po prostu ja odpalam mikrofon i rozmawiam sobie z tym narzędziem i mówię - stwórz dla mnie aplikację, która robi X. Jak wejdziecie na bolt.new i powiecie 'stwórz dla mnie klon Shopify, czy Spotify, czy jakiejkolwiek aplikacji, czy strony, którą wymyślicie, to jeżeli nie wybuchnie Wam głowa od tego, to zobaczycie, to naprawdę już nic nie może Was zdziwić na świecie. Natomiast chodzi mi tutaj o to, że faktycznie wiele ścieżek, które mamy teraz, tych utartych, będzie nieaktualne za moment i to naprawdę już za moment. To nie jest kwestia jakichś wielu lat, to jest kwestia miesięcy, jak te zawody zaczną się transformować. Natomiast generalnie z tym jest tak, że mimo wszystko jest to jakieś narzędzie, czyli AI jest narzędziem i żeby to narzędzie obsługiwać, potrzebny jest użytkownik. Potrzebna jest osoba, która wydaje te polecenia, która promptuje, która wydaje komendy, która mówi, że nie, jednak nie tak, jednak w tą stronę, dołóż tutaj to, zabierz tamto. I to jest nowoczesny designer. To jest osoba, która po prostu potrafi sobie poradzić z tym, żeby prowadzić za rękę czy prowadzić konwersację z takim modelem na przykład i uzyskiwać odpowiednie rezultaty. I jeżeli tak podejdziemy do tego, że to jest narzędzie i tam potrzebny jest użytkownik, no to otwiera się inne myślenie zupełnie na tą drogę naszego rozwoju, ale też na obawy związane z tym, że AI nas zastąpi, że już potrafi generować to, tamto, siamto. Okej, ale nadal potrzebny jest użytkownik i tym użytkownikiem jesteście Wy. No i faktycznie jedyna osoba, przez którą jesteście w stanie być zastąpieni, no to ten inny użytkownik, który korzysta z tego AI, jeśli Wy nie korzystacie. Ja tutaj mówię o tym, że na pewno się zmieni nasza praca. Na pewno nie będzie takich podziałów, że ktoś jest web designerem albo tylko nie wiem, tylko robi UI, dlatego, że będziemy mogli dowieźć zdecydowanie więcej rzeczy do końca. Ale to nie zmienia faktu, że jeśli nie będziemy mieli tego fundamentu, tej wiedzy, tego jak powinna wyglądać dobra typografia, jak jak działają ogólnie aplikacje, interfejsy teraz, no to tak naprawdę to jest ta ogromna wartość, a te wtórne rzeczy, które polegają na przepychaniu pikseli po ekranie, zaczną mieć zdecydowanie mniejszą wagę. No i teraz na co wykorzystamy ten czas, który nam zostanie, bo faktycznie będziemy mogli zaoszczędzić mnóstwo czasu. No może właśnie na to, żeby zacząć dowozić swoje projekty do końca, co jest fajne, dlatego, że będziemy mieli zdecydowanie większą kontrolę nad całym procesem i też nad rezultatami. Zobaczcie, że teraz taki proces hand-off, czyli tego, jak my przekazujemy projekty interfejsu do deweloperów, do ich wdrożenia, to jest głównie konwersacja. To już nie jest jakaś tam, to nie jest dokumentowanie jakichś tam rzeczy, to jest głównie, że siedzimy z tym deweloperem i mówimy nie, jednak to przesuń, to zrób tak. I zauważcie, że już ta druga osoba, ten deweloper, my musimy mu to mówić, to jest dla nas naturalne, ale musimy mu to mówić, więc to oznacza, że mamy tą wiedzę, że my jesteśmy tym designerem, my to rozumiemy w środku, ale są inni, którzy tego nie rozumieją i nigdy tego nie zrobią. Dlatego to nigdy nie będzie tak, że to jakoś zabierze nam pracę, że ktoś będzie w stanie to wykonać, bo rzeczy, które dla nas są oczywiste jako dla projektantów, dla innych ludzi nie są. I dlatego będziemy potrzebni do tego, żeby sterować tym, jak to wszystko ma działać.
Aga Naplocha
Mhm. Dobrze, no to, Grzegorz, opowiedziałaś o tym, że dużo eksperymentujesz. Też wychodziłeś sobie tę drogę a propos procedur, co się powinno, co lepiej działa w kontekście rozmowy z AI. No to właśnie a propos edukacji, to szykujemy dla Was wspólnie z Grzegorzem AI Challenge, czyli takie wyzwanie dziesięciodniowe, w którym będziecie się mogli nauczyć, no właśnie, Grzegorz, opowiedz nam nieco więcej.
Grzegorz Róg
Tak. Czyli to jest ten szybki start w AI. Można powiedzieć, że to trochę ryba, a nie wędka. Tak jak zwykle staramy się dać wędkę, tutaj chcemy zrobić inaczej. Chcemy dać tą marchewkę przysłowiową i pokazać Wam szereg fajnych zastosowań AI. W tym challenge'u będzie po prostu szereg narzędzi, które są prawdopodobnie dla Was nowe, a które otworzą Wam oczy i zainspirują do tego, że AI po pierwsze nie jest takie straszne, a po drugie można z niego wyciągać realne korzyści. Nie takie jak tam nieprodukcyjne zdjęcia kotów kolejne, tylko właśnie bardzo realne zastosowania i korzyści, które możecie sobie przełożyć na Waszą pracę. Więc AI Challenge to będzie seria po pierwsze narzędzi, które w praktyce wykorzystacie, bo każdego dnia przez 10 dni będę dawał Wam malutkie zadanie z jednym małym narzędziem, Waszym zadaniem będzie poznanie tego narzędzia i przygotowanie w nim bardzo prostej, małej rzeczy. A po drodze pokażę Wam też parę tipów i takich ciekawostek, które są związane z wykorzystaniem AI. Natomiast zależy mi na tym, żebyśmy codziennie mieli jakiś mały sukces i żebyśmy poznali kilka narzędzi i przekonali się, że to wcale nie jest takie straszne, ale przede wszystkim, żeby dostarczyć sobie trochę takiej dopaminy w związku z tym, że umiemy w to AI, że coś już tam zrobiliśmy ciekawego i myślę, że będą to bardzo fajne, inspirujące lekcje, które dla Was przygotowałem.
Paulina Kacprzak
Zaczynamy challenge 30 października, więc możecie się zapisać. Jest darmowy. Tutaj na czacie zostawiliśmy link, to jest aidesigner.pl/wyzwanie, więc będziemy na Was czekać i już Grzegorz właśnie nagrywa lekcje, do tego challenge'u nie możemy się już doczekać. No ale poza tym challengem jeszcze przygotowujemy większy projekt, mianowicie kurs AI skierowany specyficznie dla designerów i Grzegorz, też opowiedz trochę o tym, co będzie w tym kursie, jakie rzeczy będą rozbudowane?
Grzegorz Róg
Tak. Kurs jest właśnie tym, czym nie są wszystkie te materiały edukacyjne, które możemy znaleźć na przykład na YouTubie o AI, które prezentują tylko te takie super flash rozwiązania, które teraz produkcyjnie mało kto wykorzystuje. Jest to 4 tygodnie takiej mocno skoncentrowanej na poznaniu praktycznych zastosowań AI pracy w postaci lekcji, które będę Wam dostarczał codziennie, czyli codziennie otrzymujecie lekcję. Na tą lekcję składa się tekst oraz wideo. Wideo tam, gdzie jest najbardziej potrzebne, czyli gdzie pokazuję Wam konkretne zastosowania w aplikacjach, to, jak coś robię, klikam, pokazuję jak coś wykonać z AI. Tekst tam, gdzie jest dużo jakichś linków, inspiracji i wytycznych, albo nawet kawałków przykładowych promptów, które możecie sobie łatwo skopiować. To wszystko jest publikowane dzień po dniu na społeczności i w ramach tej społeczności możecie wymieniać się spostrzeżeniami, ale przede wszystkim też możecie komentować to, co ja Wam daję do nauczenia się no i wejść w interakcję nie tylko ze mną, ale też z innymi uczestnikami. Jeżeli będziecie mieli jakiekolwiek pytania, też każde z nich zostanie zaadresowane i będziemy poza tymi lekcjami, które są codziennie dla was udostępniane, mieli też sesje z konsultacjami, gdzie będziecie mogli co środę spotkać się ze mną i z innymi uczestnikami, też poznać innych uczestników szkolenia, no ale przede wszystkim rozwikłać swoje problemy czy różne rzeczy, które napotkaliście w pracy z AI, a które faktycznie na pewno się pojawią, ponieważ na początku nauki właśnie to jest najtrudniejsze, żeby nauczyć się tak trochę dogadać z tym AI i zrozumieć trochę te czy automatyzację, czy lepiej tą produktywność. No i tutaj te konsultacje są nieocenione, ponieważ możecie oszczędzić mnóstwo czasu. Ja często na rozwiązanie jakiegoś problemu poświęcałem wiele godzin, Wy możecie po prostu zapytać i dam Wam gotową odpowiedź. Więc myślę, że to jest też bardzo ważny aspekt, element tego programu. No i będą też zadania. Będą seria małych ćwiczeń. W każdej z lekcji przewidziałem takie małe ćwiczenie, które jest w zasadzie opcjonalne, ale fajnie by było, gdybyście je wykonali i żebyście przetestowali w praktyce to, czego nauczyliście się w danej lekcji. Natomiast na koniec każdego z tygodni w zasadzie cały dzień jest poświęcony, cały jeden dzień w każdym tygodniu jest poświęcony na to, żebyśmy wspólnie wykonali jakąś pracę projektową, czy to będzie jakiś brainstorming z AI, czy wykonanie jakiegoś prototypu, czy stworzenie bardzo prostego pluginu do Figmy. To będą zadania, które czekają Was na przestrzeni tego kursu. No i całe szkolenie ma w dużej mierze Was zainspirować, ale też pokazać te bardzo praktyczne zastosowania, automatyzacje, wykorzystanie AI już teraz, dzisiaj, w Waszym workflow po to, żeby po prostu konkretnie oszczędzić Wam czas.
Aga Naplocha
Czyli AI Designer będzie zarówno o takim kreatywnym wykorzystaniu AI w naszej pracy, ale też będzie skupiony na tej produktywności, o której wiemy, że, Grzegorz, jest dla Ciebie ważna i codziennie masz tam jakieś swoje tipy na to, jak sobie zaoszczędzić czasu. Więc myślę, że to też będzie bardzo inspirujące, trochę tak podejrzeć Twój sposób myślenia o pracy. Nas to z Pauliną zawsze mega inspiruje.
Grzegorz Róg
Cieszę się. Fajnie. Tak, myślę, że jest to w dużej mierze mindset, który chciałbym przekazać też w tym materialei faktycznie on jest podzielony na tą część, w której poznajemy bardziej AI i drugą część, w której poznajemy bardziej tą warstwę produktywności. AI też wiąże się z produktywnością, bo moim zdaniem te produkcyjne zastosowania AI to właśnie dzisiaj nie są te filmy, które generuje Runway, nie są te obrazy, które generuje Midjourney, to jest właśnie bardziej ta praca pod spodem, że AI pozwala nam szybko stworzyć A/B testy, przeiterować coś, zbrainstormować, nie zaczynać od pustej kartki. To są te praktyczne rzeczy, które wykorzystujemy, a nie te wszystkie takie, wiecie, cudowne obrazki, które widzimy, ale później tak naprawdę mało kto z tego korzysta w projektach.
Aga Naplocha
Mhm. Marta tak od razu pyta, kiedy będzie dostępny ten kurs. To Paulina, jakbyś mogła.
Paulina Kacprzak
Zaczynamy sprzedaż 13 listopada. Będzie można kupić do 20 listopada i od 25 zaczynamy właśnie te 4 tygodnie wspólnej nauki. Jeszcze dodam, że będziemy jeszcze opowiadać o tym kursie, jeszcze chwila do tego 13 listopada została, więc nie chcemy się tutaj za mocno rozgadywać. Ale to, co jest ważne, że nasze kursy głównie są dosyć długie i takie kompleksowe, a tutaj zależało nam na tym, żeby ten kurs był krótki. Właśnie dlatego on trwa 4 tygodnie, żebyście mogli jakby zebrać siły i w te 4 tygodnie faktycznie poczuć jakąś różnicę, żeby to się nie rozciągało na kolejne 3 czy 4 miesiące, tylko żebyście po czterech tygodniach byli już w stanie naprawdę zmienić swój sposób pracy.
Grzegorz Róg
Ja mogę wam powiedzieć, że to będzie być może pierwszy kurs, który po jego przerobieniu zwróci Wam się w czasie. To znaczy, że jestem przekonany, że po tych czterech tygodniach, jeśli nawet poświęcicie dwie godziny dziennie na naukę, to po tych czterech tygodniach zaoszczędzicie tyle czasu, że wielokrotność tego poświęconego czasu przez 4 tygodnie zwróci Wam się w tych oszczędnościach związanych z tym wzrostem produktywności. Jestem absolutnie przekonany, że tak będzie, więc nawet możecie, przystępują do tego kursu, zaplanować sobie od razu później tygodniowe wakacje bez żadnych wyrzutów sumienia, ponieważ ten czas i tak sobie odzyskacie.
Aga Naplocha
Świetnie. Dobrze, to powoli będziemy kończyć, ale mamy jeszcze kilka pytań do Grzegorza. Pytanie od Wiktorii. Cześć, dzięki za tak świetną lekcję. Grzegorz, jak myślisz, na ile firmy na rynku naprawdę rozumieją znaczenie AI? Wydaje mi się, że projekty projektantów UX/UI w dziedzinie sztucznej inteligencji są dotąd doceniane tylko przez pojedyncze firmy, które są w temacie. Czy myślisz, że to się zmieni w najbliższej przyszłości? Jaki jest najlepszy sposób na budowanie portfolio w dzisiejszych czasach?
Grzegorz Róg
Hmm, to też jest świetne pytanie. Ja wiem, nawet nie tylko się domyślam, ale wiem, bo współpracuję z różnymi dużymi firmami w Polsce i za granicą, gdzieś tam próbując zobaczyć, sprawdzić, ale też zaproponować im konkretne rozwiązania, jeśli chodzi o wdrażanie AI. No i mogę Wam powiedzieć, że to nie jest tak, jak widzimy na wierzchu. Wszyscy praktycznie teraz bardzo, bardzo intensywnie inwestują w AI, mają mnóstwo otwartych projektów AI-owych lub chcą je zacząć i ogromny budżet i naprawdę mnóstwo, mnóstwo zasobów w firmach zaczyna być na to AI przerzucane i tego jeszcze nie widać, dlatego, że jest to jakieś R&D, jest to jakiś proces, są te modele, jesteśmy wcześnie, jakby to też jeszcze wszystko tak dobrze nie działa, ale jest bardzo dużo bardzo praktycznych zastosowań AI, które oszczędzają setki czy tysiące godzin i ogromne koszty. Ostatnio w jednej z firm robiliśmy taką, można powiedzieć, że automatyczny sposób na wykrywanie usterki. Wystarczyło przesłać zdjęcie uszkodzonego przedmiotu i automatycznie była wykrywana usterka. I w tym procesie podpowiadane były części zamienne, których trzeba użyć i tak dalej, i tak dalej. To jest, można powiedzieć, że jakiś tam proces w firmie, ale ten proces w firmie wymagał 90 pracowników na świecie, którzy obsługiwali ten proces, teraz został w całości zautomatyzowany praktycznie. No i te zmiany się dzieją w tych firmach. Natomiast problemem tego, że nie we wszystkich firmach to teraz w ten sposób działa, jest to, że faktycznie brakuje ludzi, którzy byliby w stanie te inicjatywy AI-owe prowadzić. Brakuje wiedzy, brakuje osób, które rozumieją to, jak działa AI i w jaki sposób można wykorzystać go już teraz w praktyce. No ja bym bardzo chciał, żebyście po tym naszym szkoleniu byli ambasadorami takiej zmiany w swojej firmie albo w firmach swoich klientów, bo ja jestem przekonany, że taka osoba, która - obiecuję Wam jedną rzecz, że nie trzeba dużo, że jesteśmy na tak wczesnym etapie, że ja teraz widziałem naprawdę nawet absurdalne pomysły, ale kogoś, kto chciał coś zrobić w AI w firmie i dostał na to naprawdę ogromne finansowanie i stał się takim bohaterem w tej firmie, który po prostu elewuje te nowe technologie, więc każda firma ma albo będzie miała duże budżety na projekty AI-owe. Brakuje osób, które te projekty są w stanie wymyślić, przeprowadzić, wdrożyć, które będą takimi ambasadorami tego AI w firmach. No i mam nadzieję, że Wy będziecie potrafili właśnie to zrobić. Znaczy, jestem przekonany, że po tym kursie będziecie potrafili to zrobić. Będziecie mogli wymyślić jakąś rzecz, która zoptymalizuje Waszą pracę, pokazać to, jeśli pracujecie w firmie, pokazać to szefowi, PM-owi i tak dalej i staniecie się osobą, do której wszyscy będą przychodzić, bo wiem, że tak jest, że wszyscy będą przychodzić - pokaż mi, jak to działa. Powiedz mi, jak to zrobić. No nie mówiąc już o tym, że takie osoby, możecie się domyślać, są jakby niezastępowalne już wtedy, jeżeli one zaczynają wprowadzać takie innowacje do firmy i tym się zajmować, czyli tutaj myślę, że jeżeli jeszcze tego nie widać, to już się zmienia, to na pewno się zmieni, to na ten moment jest taka ciekawostka, ale w kapitalizmie działa to niestety tak, czy stety, że te mechanizmy rynkowe to najpierw jest ciekawostka, a później już wszyscy zaczynają z tego korzystać. I niestety te firmy, które zostają w tyle, już nie są innowacyjne, nie mają tak wydajnych procesów. Więc to, co dzisiaj jest tą nowością i takie, że no jakby ok, to za chwilę stanie się nie tylko konkurencyjną przewagą, ale po prostu czymś, co spowoduje, że dana firma może nawet wylecieć z rynku. I jestem przekonany, że osoby, które są w zarządach i wysoko w tych firmach, to rozumieją. I jaki jest najlepszy sposób na budowanie portfolio? Bo jeszcze na to pytanie nie odpowiedziałem.
Aga Naplocha
Przepraszam. Tak, tak.
Grzegorz Róg
No to właśnie to zależy jakie portfolio, czy to ma być, wiesz, nie wiem dokładnie, co robisz, czy ma być portfolio UI/UX? Natomiast na pewno w jakimkolwiek portfolio starałbym się uwzględnić informację o tym, że rozumiesz AI, że korzystasz z AI, że jest ono elementem Twojego procesu czy twórczego, czy copywritingu i tak dalej. I w ogóle bym się tego nie bał i postawił, bo nawet jeżeli są firmy, które dzisiaj tego nie rozumieją, to moim zdaniem nie chcesz pracować w takiej firmie, dlatego, że ona może za chwilę być już poza rynkiem i nie zaoferuje bardziej konkurencyjnego wynagrodzenia i tak dalej. Powiem Wam, ja zatrudniam mnóstwo osób, które pracują, na przykład deweloperów, programistów, designerów. Ja nie wyobrażam sobie, żeby deweloper, którego zatrudniam, nie korzystał z Cursora. Czyli narzędzia, które w całości praktycznie jest oparte o AI i pomaga w pisaniu kodu. Po prostu sobie nie wyobrażam. To jest dla mnie tak, jakby ktoś przyszedł i powiedział, że on w notatniku pisze kod dla moich aplikacji. I to w całości już oparte o AI. I tak samo nie wyobrażam sobie kogoś, kogo zatrudniam do grafiki, do UX, a kto nie zna narzędzi AI, które po prostu wiem, że spowodują, że on będzie pracował dużo bardziej wydajnie i da mi dużo lepsze rezultaty. Mam na to dowody, mam mnóstwo grafików, z którymi współpracuję i których gdzieś tam sam przekształcałem na AI. No i mogę Wam pokazać po prostu ich pracę przed i po. I to nie jest tak, że oni generują coś, wiecie, że to są z Midjourney obrazki. To jest to, że AI po prostu w ich procesie pomogło im robić zdecydowanie lepsze rzeczy, zdecydowanie bardziej jakościowe rzeczy.
Aga Naplocha
Super ciekawy wątek.
Paulina Kacprzak
Jeszcze super pytanko nawiązujące do tego, co mówisz, Grzesie, co do predykcji wpływu AI na rynek. Jak, Grzegorzu, przewidujesz rozwój technologii w 2025 roku? Jak to zadziała na rynek agencji, software house'ów, których proces może w dużej mierze być zautomatyzowany?
Grzegorz Róg
Nie mam szklanej kuli, jeśli chodzi o to AI i to nie jest jakieś takie zbywanie tej odpowiedzi ani tutaj ironizowanie. Po prostu mimo tego, że jestem 20 lat w tej branży praktycznie i bardzo dużo rzeczy robiłem jako pierwszy w Polsce. Jako pierwszy w Polsce 7 lat temu robiłem kursy Webflow, w 2017 kursy Figmy, gdzie bardzo wcześnie gdzieś tam latałem do San Francisco do siedziby Figmy i wiedziałem, że to będzie duże i potrafiłem w jakiś sposób to przewidzieć i pokazywać Wam wcześnie to, co będzie na rynku. W AI nie jestem w stanie tego zrobić, dlatego, że tempo rozwoju AI, jak zobaczycie sobie tempo na przykład modeli, o tym będę mówił w kursie, czy w tym webinarze otwierającym, na który też warto będzie się w odpowiedniej chwili zapisać, będę pokazywał na przykład, jak ewoluował model Midjourney przez 3 miesiące. 3 miesiące, jak zobaczycie jaka jest różnica, to zrozumiecie, że w tej branży trudno jest w ogóle coś prognozować na następny rok. No i ja mam, mogę mieć jakieś przypuszczenia, przeczucia, w którą stronę to może iść, co się stanie z agencjami, software house'ami. Ja uważam, że jak w każdej rewolucji, tak naprawdę chodzi tutaj o wzrost produktywności. No i teraz mamy bardzo kiepskie czasy w IT. Musimy się jakby...Z jednej strony fantastyczne, a z drugiej strony kiepskie, bo jest rekordowo dużo zwolnień i są trudne, już teraz trochę to się normuje, ale są generalnie trudne warunki, można powiedzieć, dużo ludzi jest na rynku, którzy szukają pracy miesiącami i tak dalej. Można powiedzieć, że jest to jakieś spowolnienie, z którego będziemy wychodzić. Myślę, że w przyszłym roku i kolejnych będziemy wychodzić z tego spowolnienia, więc nawet jeżeli teraz jest mniej pracy, to trzeba się przygotować na tą pracę, która będzie w tym przyszłym roku i na te projekty, które nadejdą. No i nie wyobrażam sobie, żeby to były projekty bez AI. Więc ogólnie teraz mamy czas na to, żeby się do tego przygotować, myślę, w tym roku, żeby być takim designerem, który jest gotowy na jutro, gotowy na ten dwudziesty piąty rok i który rozumie, jak to działa. Później już może być trochę za późno, więc to samo dotyczy software house'ów, agencji i tak dalej. Nie wróżę żadnego...I zawsze tak było. Te firmy, które się dostosowały, które rozumiały te zmiany, które były pionierem tych zmian, teraz my mamy tak naprawdę ogromną szansę. To, w czym wiele osób upatruje jakieś tam klęski, to tak naprawdę jest ogromna szansa dla software house'u, który może być pionierem zmiany, który może być pionierem tych rzeczy, które są oparte o AI i już teraz, jak zobaczycie sobie na Google Trends czy gdzieś tam wykresy, które pokazują - właśnie agencja, która korzysta z AI albo kampania reklamowa w oparciu o AI. Ludzie z dużych firm już tego szukają. Oni po prostu będą potrzebowali coraz więcej tego typu rozwiązań. Oni wprost już mówią, że oni chcą po prostu rzeczy, które są oparte o AI, dlatego, że wiedzą, że będzie szybciej, że będzie skuteczniej, niekoniecznie wcale taniej. Ja nie uważam, że będzie taniej. Uważam, że dlaczego mielibyśmy na przykład, nie wiem, poświęcając połowę czasu na wykonanie projektu, charge'ować za niego połowę mniej, podczas gdy jakaś inna konkurencyjna agencja po prostu robi to dwa razy dłużej. Dla mnie to, jako klienta nawet, to, że ja coś dostanę dwa razy szybciej, to ja nie to, że mogę za to mniej zapłacić, tylko za to więcej zapłacić, bo chcę mieć szybciej. Będę miał szybciej jakiś projekt, to ten projekt zacznie dla mnie zarabiać. No bo po to go robię, żeby na mnie zarabiał, czy to jest kreacja, czy to jest strona, czy cokolwiek. Więc ja zacznę zarabiać szybciej, więc to są dla mnie dodatkowe korzyści. Więc uważam, że jest bardzo prosty sposób argumentacji tego, dlaczego AI powinno nie tyle odchudzić nasze portfele czy spowodować, że będziemy robili takie rzeczy, za czym będzie ta większa konkurencja. Zawsze te dobre firmy się obronią i moim zdaniem ten rynek na pewno się zmieni. Na pewno. Teraz właśnie wspomniałem o Bolt czy innych narzędziach. Zwróćcie uwagę, że te narzędzia to są wszystko narzędzia, które są potrzebne w takim trochę początkowym etapie procesu, czyli one pozwalają bardzo szybko iterować, bardzo szybko robić MVP, bardzo szybko prototypować. Moim zdaniem w ten sposób świat się naprawia. Świat jest trochę popsuty, dlatego, że jak ja chcę zrobić jakiś prosty MVP aplikacji mobilnej, to muszę zapłacić w agencji 100 czy 200 tysięcy złotych, bo to jest długi proces i jeszcze czekać na to pół roku. I tak nie będzie to działać. To będzie działać tak, że będzie można iterować bardzo szybko, będzie można tworzyć aplikacje, designy, projekty, moodboardy. Wszystkie te rzeczy będzie można bardzo szybko iterować, ale w momencie, kiedy one będą wkraczały w dojrzałość, czyli gdy już będziemy mieli to dobrze przetestowane A/B, gdy będziemy widzieli, że to działa, to wtedy dopiero wejdzie ten proces, który jest procesem, który dobrze znamy, czyli tym właściwym pisaniem kodu, właściwym tworzeniem projektu, od początku, tak jak chcemy to robić. I moim zdaniem to jest dobra zmiana, dlatego że nikt nie lubi robić pracy, którą później wyrzuca się do kosza, a bardzo często tak jest w przypadku tych MVP, bo robimy to tylko po to, żeby to przetestować, więc zakładamy od razu, że to się będzie zmieniać, że będziemy to wyrzucać, więc ja nie chciałbym się jako designer czy deweloper napracować nad czymś, co ktoś zaraz wyrzuci, bo po prostu okazało się, że w A/B teście mu wyszło, że to nie działa. I moim zdaniem tutaj software house'y i agencje będą miały szansę na to, żeby pomóc klientom zdecydowanie lepiej testować, tworzyć MVP, POC, taką wstępną fazę zaadresować z pomocą tych narzędzi AI. I jak mamy już to przetestowane, to super, bo wiemy co działa i możemy wziąć się za ten właściwy proces i zrobić to od początku, czy to jako code base, czy jako świetny projekt i w ten sposób będzie to wyglądało super.
Aga Naplocha
Słuchajcie, to już ostatnie pytanie, Grzegorz, do Ciebie. Taki akurat cięższy kaliber. Prawo, prawo i AI, to jest też taki teraz mocny temat. Prawo własności intelektualnej. Do kogo należy to dzieło? Jakbyś tutaj mógł trochę opowiedzieć, jak to wygląda z Twojej perspektywy?
Grzegorz Róg
No, z mojej perspektywy to jest bezzasadna trochę dyskusja, dlatego że większość rzeczy, które generują te modele, takie na przykład grafiki, to i tak nie są rzeczy, których my używamy finalnie produkcyjnie. I tak mocno je modyfikujemy, używamy ich jako pewne komponenty, czasem używamy ich jako, wiecie, tak naprawdę tych wyników pracy, tych modeli, używamy jako jakiś lab. To nie są jeszcze rzeczy w tym momencie produkcyjnie, jeśli chodzi o tą kreację, o grafikę. Produkcyjnie są, nie wiem, jest taka reklama Volvo w całości wygenerowana przez AI. To jest reklama zrobiona przez fana. Ona jest świetna, ale Volvo nigdy by jej nie użyło. W tym momencie jakby nawet nie wchodzi to w grę, bo ona jakościowo jeszcze nie jest na tym etapie, żeby można było powiedzieć, dobra, to emitujemy to. I po prostu tutaj gdzie indziej trzeba szukać tych przewag AI moim zdaniem teraz. To właśnie w produktywności, właśnie w tym, czego chcę Was nauczyć, to są tutaj są te realne teraz zastosowania i przewagi, a w praktyce często właśnie ten gotowy rezultat, który otrzymujemy z produktami Midjourney, to nie jest coś, czego używamy w projekcie. Więc tutaj to prawo tak naprawdę nam nie działa. Nawet jeśli tego używamy, no to tak, przede wszystkim trzeba sprawdzić regulaminy. W większości te płatne wersje tych narzędzi AI umożliwiają wykorzystanie takiego obrazu czy tego, co stworzymy, wykorzystanie tego komercyjnie. W związku z tym tutaj nie ma jakichś większych problemów. No i druga strona tego medalu to oczywiście są problemy takie natury etycznej, czyli właśnie związane z tym, może nawet właśnie nie prawne, że ktoś się zgłosi po copyright, bo jak my dobrze sprawdzimy sobie, że regulamin Midjourney na przykład mówi, że słuchaj, to jest jakby oryginalna praca, oni biorą za to odpowiedzialność. Oczywiście te wszystkie narzędzia tak nie biorą za to chętnie tej odpowiedzialności. No i problem trochę polega też na tym, że jak my użyjemy czegoś takiego w tej kampanii, no to nawet jeżeli by jakieś narzędzie wzięło za to odpowiedzialność, no to jakiś tam Disney czy ktoś inny przyjdzie z pozwem do nas i najpierw my musimy się wybronić, żeby później dopiero móc, wiecie, iść do mediów i powiedzieć, no ale zaraz, to nie działa w taki prosty sposób. Dlatego faktycznie takie wprost wykorzystywanie tych wszystkich rzeczy, firmy, zwłaszcza większe, są ostrożne. Dlaczego ja bym nie był aż taki ostrożny? Dlatego, że tak, jak Wam powiedziałem na przykładzie tego Andy'ego Warhola, którego sobie generowałem, nie byłem w stanie wygenerować czegoś, co faktycznie miałoby znamiona, wiecie, jakby tego zdjęcia, czyli to było zawsze zupełnie inne dzieło. U nas jest coś takiego, że jest w jest prawie taka instytucja, która która powoduje, że jeżeli coś jest inne od oryginału, no to patrzymy na to, w jakim stopniu jest inne i w mojej ocenie, jak patrzyłem na te wszystkie rzeczy, które chciałem sobie przerobić, a wiem, że miały swój oryginał, to w mojej ocenie wszystkie te rzeczy były na tyle inne, że zdecydowanie jest to już oryginalny utwór, nie? Natomiast mówię, tutaj ważniejsza jest chyba tak trochę ta etyczna też kwestia tego, ja po prostu nie promptuję w taki sposób, ja nie promptuję, żeby ktoś tworzył grafikę, ale żeby to był styl Pixar, albo żeby to był styl Andy Warhol. Nie robię tego w taki sposób, bo ja, jako osoba kreatywna czuję, że I can do better. Jakby nie muszę, nie muszę tego kraść, w ten sposób, że kraść tego stylu, więc po prostu polecam tak nie robić i wtedy jesteśmy w jakiś sposób też kryci,bo nikt nam nie zarzuci, że wiecie, wykorzystaliśmy. I tak nikt nie sprawdzi na przykład zjakiego promptu zrobiliśmy, wygenerowaliśmy tę grafikę. No to jest praktycznie niesprawdzalne, ale żeby czuć się dobrze z samym sobą, to właśnie nie korzystajmy z takich projektów, które wskazują konkretnego, na przykład konkretną stylistykę. Chyba, że to jest manga, no to to jest spoko, bo jakby trudno powiedzieć, żeby był na to jakiś copyright i to ma wielu autorów, jest to jakiś tam kierunek powiedzmy. Natomiast na pewno tutaj warto w ten sposób się przed tym zabezpieczyć. Prawo jest oczywiście niedostosowane do tego. Wychodzi ten AI akt teraz, w przyszłym roku będzie. Myślę, że na szkoleniu będzie też czas, żeby o tym pogadać, bo ja po prostu zaproszę bardziej kompetentną osobę, czyli prawnika, który do nas dołączy i wytłumaczy Wam te wszystkie kwestie tak, żeby każdy się czuł z tym bezpiecznie, że to, czego używa, to faktycznie jest coś, za co nie może być pociągnięty w jakikolwiek sposób do odpowiedzialności. Myślę, że tutaj fajnie, jakby się taka osoba kompetentna wypowiedziała w tym zakresie. Natomiast ja mam takie odczucia, jak wam powiedziałem, że jednak jakby z umiarem i w tym kontekście etycznym zachowajmy rozsądek w promptowaniu i wtedy będziemy ok. A mimo wszystko jednak uważam, że produkcyjnie w tym momencie nie używamy tego AI w taki sposób, żeby to naruszało te prawa.
Aga Naplocha
Mhm. Dzięki wielkie Grzegorz za wszystkie opowieści, wszystkie narzędzia. Właśnie tutaj padło pytanie od Ani, czy możemy przygotować taką listę? Jak najbardziej, my po każdym podcaście umieszczamy notatki i notatki z tego spotkania, z tego podcastu znajdą się na stronie designpractice.pl/064. Ta strona będzie gotowa w przyszłym tygodniu, tak że tam Was zapraszamy po wszystkie referencje, o których wspominał Grzegorz.
Paulina Kacprzak
Tak, i to spotkanie oczywiście zostanie zapisane. Ono zostanie po prostu na YouTubie, więc możecie sobie do niego wrócić. A pierwszego listopada też pojawi się na wszystkich platformach podcastowych, na Spotify i tak dalej.
Aga Naplocha
Tak jest. No to na koniec, słuchajcie, jeszcze raz Was serdecznie zapraszamy do naszego AI Challenge, który startuje 30 października, aisedigner.pl/wyzwanie. Tam możecie dołączyć do nas bezpłatnie i otrzymać te wszystkie lekcje, o których już tutaj zajawiał Grzegorz. No i co? Trzymamy kciuki za Wasze eksperymenty z AI i życzymy Wam dobrego, dnia.
Grzegorz Róg
Fajna jest pierwsza lekcja wyzwania. Mam nadzieję, że sprawdzicie. Chyba Was zaskoczy, właśnie ją opracowałem. Zapisujcie się na wyzwanie i do zobaczenia, mam nadzieję.
Aga Naplocha
Super! Dzięki wielkie.
Paulina Kacprzak
Pa!
Grzegorz Róg
Cześć!
Paulina Kacprzak
Bardzo dziękujemy Wam za to, że byliście dzisiaj z nami. Notatki i linki do tego odcinka znajdziecie na naszej stronie designpractice.pl/064.
Aga Naplocha
A jeśli lubicie nasz podcast, koniecznie zasubskrybujcie go w swojej ulubionej platformie podcastowej lub na YouTube. Czekamy też na Wasze wrażenia w komentarzach. Wszystkie czytamy i za wszystkie jesteśmy bardzo, bardzo wdzięczne.
Paulina Kacprzak
Na nowe odcinki możecie liczyć w każdy pierwszy i piętnasty dzień miesiąca. Do usłyszenia za dwa tygodnie.

ZGarnij materiały
Dołącz do społeczności 20 tysięcy designerek i designerów 🤯 i otrzymaj „Finansownik freelancera” i nasz super „Ćwiczeniownik UX’’, zupełnie za fri! 🎉 Co 2 tygodnie wyślemy Ci też newsletter pełen konkretów z obszaru product designu! 😍