O pracy jako programista
front-end i wypaleniu
Adam Romański, znany jako Hello Roman – prowadzi jeden z największych polskich kanałów YT poświęconych nauce programowania. Na co dzień pracuje jako frontendowiec i lider zespołu w Commerce UI. Ciekawostka – jest bratem Arka Romańskiego ze studia Huncwot, którego gościłyśmy 15. odcinku naszego podcastu.
Sponsorem odcinka jest the:protocol – serwis z konkretnymi ofertami pracy dla branży IT. Sprawdźcie theprotocol.it
Posłuchaj odcinka
📔 Książki:
🧠 Pojęcia:
- Framework
- Front-end
- E-commerce
- Copywriting
- HTML
- CSS
- Python
- React
- Next
- Javascript
- E-learning
- Softwarehouse
- Discovery team
- Product Manager
- Account Manager
- Material Design
- UX designer
- Konsultant IT
- Numerologia
- Pharmamarketing, czyli marketing farmaceutyczny
- Zasada niedostępności w marketingu
- Retro (Retrospektywa Scrum)
💡 Wskazówki i rady:
- Sposób na wypalenie zawodowe
- Prowadzenie kanału na YouTube
- Narzędzia dla programistów
- Przebranżowienie
- Praca zdalna
- Różnice między małymi a dużymi firmami
💻 Firmy:
🧑 Osoby:
- Arek Romański
- Witold Jurasz
- Zbigniew Parafianowicz
- Grzegorz Róg
- Wes Bos
📍Miejsca:
- Norwegia
- Gdańsk
- Poznań
- Barcelona
- Teneryfa
- Łeba
👂Podcasty:
- Web w Web
- Raport międzynarodowy
🔧 Narzędzia:
👉 Jeśli chcesz posłuchać również odcinka z bratem Adama, Arkiem, sprawdź koniecznie 15. odcinek naszego podcastu. Arek Romański jest współzałożycielem studia Huncwot – opowiedział nam o blaskach i cieniach prowadzenia topowego studia digitalowego. 💻
Paulina
Cześć, Tu Paulina Kacprzak
Aga
I Aga Naplocha. W podcaście Design Practice rozmawiamy o praktycznych stronach pracy na styku technologii i designu, zarówno od strony projektowania, jak i zarządzania.
Paulina
W tym odcinku porozmawiamy o drodze przebranżowienia od copywritingu do IT, pracy jako front-end developer, o budowaniu kanału na YouTube i o wypaleniu zawodowym.
Aga
Naszym gościem jest Adam Romański, znany jako Hello Roman. Prowadzi jeden z największych polskich kanałów YouTube poświęconych nauce programowania. Na co dzień pracuje jako frontendowiec i lider zespołu w Commerce UI. Ciekawostka - jest bratem Arka Romańskiego ze Studia Huncwot, którego gościłyśmy w piętnastym odcinku naszego podcastu.
Paulina
Notatki i linki wymienione w tym odcinku znajdziecie na naszej stronie designpractice.pl/047. A jeśli szukacie pracy, to koniecznie sprawdźcie serwis tworzony z myślą o konkretnych ofertach właśnie w branży IT, w których nie owija się w bawełnę, czyli theprotocol.it, czyli partnera naszego odcinka. Na the:protocol możecie skontaktować się z rekruterem, zanim zaaplikujecie i upewnić się, czy to stanowisko jest dla Was, co może być bardzo fajną funkcją, którą warto wykorzystać.
Aga
Tak jest. A jeśli słuchacie naszego podcastu już od jakiegoś czasu, no to będziemy super wdzięczne za wystawienie opinii na Spotify czy to na innych platformach. Dzięki temu będziemy mogły dotrzeć do większego grona słuchaczy i słuchaczek. Z góry wielkie dzięki. Cześć Adam.
Paulina
Cześć.
Roman
Siemka.
Aga
Właściwie się tak zawahałam, bo nie wiedziałam, czy powiedzieć Roman, czy Adam. Jak preferujesz?
Roman
Najważniejsze, żeby nie używać wołacza. Jak ktoś do mnie mówi Adamie albo Romanie to mnie najbardziej irytuje. Natomiast reaguję na oba imiona, więc oprócz rodziny wszyscy do mnie mówią Roman, więc sugeruję to drugie, sugeruję Roman.
Aga
Dobrze. Dobrze, dobrze, Romanie. Romanie - o nie! Dobra, Roman, muszę się pilnować, bo ja z kolei tak, już, wołacz. Dobra, Roman. Pierwsze pytanie. Zawsze od niego zaczynamy. Jaką książkę ostatnio przeczytałeś?
Roman
Ja jestem słuchaczem regularnym takiego podcastu "Raport międzynarodowy" i bardzo mi się ten podcast podoba. Prowadzi go Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz i ten drugi pan właśnie, pan Parafianowicz napisał ostatnio książkę "Polska na wojnie", która opowiada o kulisach tego, jak wygląda relacja Polski z Ukrainą. Więc to jest taki bardzo polityczno-międzynarodowy temat. Natomiast bardzo fajnie pokazuje smutne realia naszej politycznej rzeczywistości, więc bardzo, bardzo obok, temat bardzo obok tego, o czym będziemy pewnie dzisiaj mówić, ale to jest taka rzecz, która też mnie bardzo interesuje i lubię sobie o tym czytać, więc "Polska na wojnie" Zbigniew Parafianowicz. Polecam.
Paulina
To ciekawe, ciekawe, a widać, że masz dużo książek z tyłu tam na regale ładnie poukładane, pięknie.
Roman
Frontendowiec w końcu, tak. Kolorystycznie.
Czym zajmuje się Adam Romański i jaka była jego droga zawodowa?
Paulina
No dobrze, to powiedz, no właśnie, powiedziałeś, że jesteś frontendowcem. To powiedz, czym się zajmujesz.
Roman
Więc ja na co dzień zajmuję się właśnie front-endem, czyli budowaniem aplikacji webowych, e-commerce'ów, stron właśnie od tej strony przeglądarki. Chociaż te światy się powoli zaczynają dość mocno przenikać, jeśli mówimy o serwerach i klientach, czyli o przeglądarkach. Natomiast tak, ja się zajmuję głównie tym, to jest moja działka od już 6 lat, ponad.
Aga
No właśnie, od 6 lat. A co było wcześniej w takim razie?
Roman
Wow, to jest bardzo długa droga. Więc zaczęło się od farmy w Norwegii. Ja przeszedłem taką strasznie długą drogę, bo faktycznie zacząłem pracować jak miałem 15 lat i jak się kończyła szkoła, to zawsze na wakacje wyjeżdżałem do Norwegii na farmę. To była farma głównie rzodkiewki, ale bardzo dobrze się tam nauczyłem angielskiego, więc to był taki pierwszy etap mojej kariery, gdzie przy okazji dobrze zarabiałem, bo tam się dobrze płaciło. Myślę, że takie pieniądze, jak zarabiałem tam, to zacząłem zarabiać dopiero jako programista w Polsce, więc to jest dość zabawne. Tak, ale tam sobie pojeździłem chyba 6 lat łącznie, a później zostałem kelnerem, a później gdzieś tam już pod koniec studiów dostałem się do pracy jako copywriter do pierwszej agencji reklamowej, więc to już była taka, powiedzmy, posada bliżej, chociażby tego, co robię teraz i nie od strony technicznej, ale od tej strony koncepcyjnej, bo pomagałem wymyślać strony, pisałem copy na stronę, pisałem scenariusze do jakichś tam e-learningów, tego typu rzeczy i byłem zawsze bardzo blisko tych rzeczy technicznych. Zawsze mnie to bardzo interesowało. Zawsze miałem bardzo dobre relacje z tym teamem deweloperskim w firmie, jakakolwiek firma to nie była. No i gdzieś tam podpatrując, jak oni to wszystko robią, też powoli się uczyłem i HTML-a i CSS-a i JavaScriptu i w 2017 roku udało się dostać do pierwszej pracy jako Junior Front-end Developer.
Paulina
Opowiedz o tej pracy. Co to była za praca i jak później się to potoczyło, bo też wiemy, że miałeś przerwę w pracy, więc jakby dojdźmy sobie do tego momentu.
Roman
Dobrze. No to pierwszą moją firmą, w której zacząłem jako front-end było Netguru i tam zajmowałem się, to jest software house, więc dołączałem do wielu projektów na przestrzeni tych 3 lat, jak tam pracowałem. Więc to jest o tyle fajne dla programisty, że można się otrzaskać z bardzo różnymi podejściami do programowania, z bardzo różnymi projektami, z różnymi technologiami, bo wewnątrz tych projektów też się zawsze używa innych paczek i tak dalej. Tak że to było fajne miejsce, żeby tego się nauczyć. Bardzo szybko też zostałem tam team leaderem i zostałem też taką osobą odpowiedzialną za, to się ładnie nazywało, discovery, czyli taki team, który chodził na spotkania z klientami, tworzył estymacje, tworzył propozycje tego jak jakieś rozwiązania zrobić i takich tematów, powiedzmy właśnie estymacyjno-koncepcyjnych też, jakie technologie wybrać do projektu, no to zrobiłem, myślę, lekko z 200, więc to też było coś, co mi dało bardzo fajny taki ogląd biznesowy od tej strony. To jest coś, co u programistów się bardzo ceni, a wielu programistów nie ma gdzie tego skilla wyćwiczyć. Więc dla mnie to było bardzo cenne i teraz bardzo mi się to opłaca. Zwraca mi się ta inwestycja czasowa w obecnej pracy. Tak, ale tak mniej więcej mi upłynął ten czas w Netguru i w pewnym momencie przyszedł czas na zmiany i dostałem się do Hotjara, który z kolei jest produktem, gdzie spędziłem też ostatnie dwa i pół roku. Do maja zeszłego roku pracowałem właśnie w Hotjarze i tam byłem już od samego początku i team leaderem, gdzie ten leadership był taki bardzo mocny w Hotjarze, tam trzeba było naprawdę siedzieć. Dużo było takiej administracyjnej pracy, ale to też była ciekawa lekcja. I byłem też właśnie devem odpowiedzialnym za jedną część tego produktu, jakim jest Hotjar. I tak to wyglądało aż do maja 2023, gdzie stwierdziłem, że jestem wypalony, mam tego wszystkiego dosyć i idę sobie na wolne. I tak here we are.
Paulina
Czy wciąż jesteś na tej przerwie, czy już jakieś plany?
Roman
Nie. Właśnie to jest w ogóle śmiesznie, jeśli ktoś się interesuje numerologią, to proszę ja Was, 6 listopada dołączyłem do firmy Commerce UI, gdzie tworzymy e-commerce'y. Natomiast 6 listopada to była szósta rocznica mojego dołączenia do IT, bo 6 listopada 2017 dołączyłem do Netguru, więc było to trzy szóstki, bo 6 listopada, po sześciu latach i po sześciu miesiącach przerwy. Także jak ktoś tutaj idzie w numerologię, to naprawdę można się wyżyć. Tak więc dołączyłem do Commerce UI i od tego czasu już prawie mi 3 miesiące minęły i tam sobie siedzę i jestem bardzo zadowolony. To te 6 miesięcy przerwy faktycznie odświeżyło mi głowę, przewietrzyło mi głowę i poczułem, że jestem gotów, żeby wrócić.
Wypalenie zawodowe 🤯 😵
Aga
Mhm, to może jeszcze wróćmy na chwilę do tego trudnego momentu, czyli wypalenia zawodowego. Czy miałeś jakieś pomysły, jak temu zaradzić? Czy od razu wiedziałeś, że chcesz sobie zrobić wolne? Jak wyglądał ten cały proces decyzyjny?
Roman
Dochodzenie do tego momentu, kiedy uświadomiłem sobie, że już nie ma żadnego wyjścia oprócz tego, żeby po prostu się zwolnić i stać się bezrobotnym na czas nieokreślony, bo tak to sobie założyłem, nie miałem żadnego limitu czasowego, miałem trochę oszczędności i po prostu stwierdziłem, że ile mi to zajmie, tyle mi to zajmie, ale ja muszę po prostu wrócić do takiego dobrego miejsca u siebie w głowie. Ale z racji, że prowadzę vloga, to też na tym vlogu oglądałem sobie ostatnio właśnie takie odcinki gdzieś tam z końca 2022 roku, gdzie już wtedy sygnalizowałem, że jestem wypalony i wtedy były takie odcinki na zasadzie jak poradzić sobie z wypaleniem. Więc jakby ja wtedy nie zdawałem sobie, jak w głębokiej dupie jestem i że będę jeszcze głębiej. Więc dopiero w kwietniu 2023 tak mnie to uderzyło. Jakoś to było po Wielkanocy. Po prostu to było zabawne, bo wróciłem do pracy i miałem takie — ja się muszę zwolnić. I dopiero wtedy sobie uświadomiłem, w jak bardzo złej sytuacji jestem. A te wcześniejsze próby jakiegoś takiego naprawiania tej sytuacji pół środkami, nie pójścia na wolne, tylko nie wiem, poczytam sobie jakąś fajną książkę o tym, co mogę zrobić, albo nie wiem, będę częściej chodził na spacery, to w ogóle nic nie dało i ciężko było dojść do tego momentu, żeby faktycznie zdać sobie sprawę, jakie kroki trzeba podjąć. Wydaje mi się, że jak bym tam w listopadzie 2022 powiedział w pracy, słuchajcie, jestem wypalony, dajcie mi dwa miesiące wakacji, to myślę, że może bym z tego wyszedł jakoś bez szwanku. A ja po prostu trochę w takim wyparciu, trochę w takim przekonaniu, że nie jest w sumie tak źle, dotarłem do takiego miejsca wiosną zeszłego roku, gdzie kompletnie nic mi już nie sprawiało przyjemności i to było bardzo depresyjne doświadczenie, w sensie kończyłem pracę po 8 godzinach o siedemnastej i tak naprawdę miałem ochotę się po prostu położyć i wstać rano, żeby zrobić dokładnie to samo. I tak wiecie, to było nie do zniesienia wręcz.
Paulina
A czy jesteś w stanie określić przyczyny tego wypalenia? I czy myślisz, że byłbyś w stanie uniknąć tego, gdybyś na przykład podjął jakieś kroki, albo gdyby sytuacja jakoś inaczej wyglądała?
Roman
Tych przyczyn było naprawdę sporo, bo miałem dość mocne przemeblowanie w życiu pod tytułem rozwód, który na pewno jest czymś, co przeczołga każdego i zabiera bardzo dużo takiej życiowej energii. Było covid drodze, który straumatyzował mnóstwo ludzi i jakby ja nie odczuwałem efektów tego covidu jakoś tak, wiecie, bardzo na powierzchni tego co czuję, ale myślę, że gdzieś tam w jakiś sposób każdego dojechał i wprowadził w jakiś tam gorszy nastrój. A trzecim czynnikiem myślę, że było to, że ta praca w Hotjarze po prostu nie była dla mnie, to nie było coś, co mi się podobało. To nie było, jak porównuję na przykład to, co robię teraz w pracy, gdzie ja po 8 godzinach, nawet jak jestem zmęczony, to się po prostu cieszę, bo to było super ciekawe, to tam tamtego nie miałem i mam takie jakieś, mam taką obserwację, że ja chyba bardziej pasuję do takich niekorporacyjnych firm, tak bym powiedział.
Jak wygląda praca front-end developera w branży e-commerce? 🖥️
Paulina
A powiedz, czym się zajmujesz teraz w tej nowej pracy? Jakbyś mógł to porównać do tego, co robiłeś wcześniej?
Roman
Teraz zajmuję się tworzeniem e-commerców. Robimy e-commerce na takim bardzo nowoczesnym stacku, bo to jest Next i Shopify i CMS Sanity. Używamy też Hydrogena, który jest na po prostu innym frameworku frontendowym postawiony i jest produktem od Shopify. A więc to jest taki, jak to się mówi, cutting edge czy bleeding edge, jeśli chodzi o technologie e-commercowe i na początku mi się wydawało, że zanim jeszcze zacząłem tam pracować, że tak, kurczę, e-commerce to takie powtarzalne, że w końcu mi się znudzi, bo każdy sklep jest taki sam. Po czym okazuje się, że to są naprawdę zaawansowane aplikacje, które mają mnóstwo integracji i to trzeba bardzo dobrze ogarniać. A przy okazji od strony wizualnej robimy naprawdę piękne rzeczy, bo robimy na przykład, ja teraz robię sklep dla branży high fashion z Paryża i to jest naprawdę przepiękny sklep. Bardzo, bardzo ciekawy klient i bardzo fajnie się z nimi współpracuje. Więc to jest coś, co przyjemnie się robi, bo jak patrzysz na ten produkt, to jest po prostu przepiękny. A przy okazji technologicznie dla developera to też jest bardzo ciekawe wyzwanie. No i przy okazji jestem team leadem, który odpowiada za komunikację z klientem. U nas ten team lead z racji, że jesteśmy niewielkim zespołem, jest trochę takim i PM'em i Accountem i wszystkim naraz, jak to w mniejszych zespołach bywa, ale to też daje mi takie poczucie sprawczości, kontroli i odpowiedzialności za ten projekt. I zauważyłem, że dla mnie to jest coś niesamowicie ważnego. To jest coś, czego w Hotjarze nie miałem, bo nawet jak jesteś tym liderem w korporacji, to mimo wszystko masz trochę poczucie, że jesteś takim trybikiem w ogromnej maszynie i mnie to po prostu mierzi gdzieś tam. Ja muszę czuć, że jestem odpowiedzialny za projekt.
Czy designerzy faktycznie nie dogadują się z developerami? 🧐
Aga
Mhm, no właśnie, skoro już zacząłeś opowiadać o tym, co robisz teraz w Commerce UI, to myślę, że fajnie byłoby poruszyć wątek, bo bardzo chciałyśmy Cię o to zapytać, wątek linii konfliktu designerzy — developerzy. Gdzieś tam jest, panuje takie przekonanie, że designerzy z developerami trudno się dogadują. No i jak to jest u Ciebie, czy Ty współpracujesz z designerami? Jak wygląda praca nad tym, nad tymi projektami?
Roman
W Netguru pamiętam, że współpraca z designerami to była jedna z najprzyjemniejszych rzeczy, jaką robiłem w pracy i w Hotjarze niestety nie mieliśmy w ogóle takiej możliwości. Te designy praktycznie nie istniały, bo używaliśmy Materiala i to była w ogóle taka część aplikacji, gdzie tego designu nie musiało być za wiele, a jeśli już, to tam raz na kwartał z doskoku jakiś UX wpadł i powiedział, co mamy zrobić, więc bardzo mi tego brakowało. Ja jestem, nie wiem, czy wyjątkiem, jeśli chodzi o developerów. U nas raczej wszyscy developerzy cenią sobie współpracę z designerami. I jedynym moim takim warunkiem, żeby ta współpraca była owocna, to jest zrozumienie po obu stronach. Czyli tak jak ja staram się kumać design i uczyć się o nim i jakby coraz więcej, nie wiem, czytać na ten temat, żeby rozumieć ten język designera, kiedy on do mnie mówi, to tak samo designer powinien kumać jak działa web, jak działa przeglądarka, jakie ma ograniczenia, że niektórych rzeczy nie da się tak łatwo zrobić, że pewne elementy powinny być w danym miejscu i jakby, nie wiem, czasami się zdarza, że na przykład klient chce inny experience na mobile, a inny na desktopie i elementy się przemieszczają tak totalnie w absurdalne miejsca. I fajnie jest wtedy mieć poparcie designera, że ej, słuchajcie, no, może zrobimy to trochę bardziej tak, żeby to w kodzie też wyglądało ok i zaprojektujemy to poprawnie, ale też, żeby to było technologicznie dobrze rozwiązane. Jakiś taki przykład może rzuciłem, który nie jest najczęściej spotykany, ale chciałem to zobrazować. W każdym razie ja uwielbiam współpracę z designerami i to jest dla mnie zawsze bardzo też ciekawe. Dowiaduję się mnóstwa rzeczy, które wiecie, inaczej musiałbym ślęczeć nad artykułami, nad książkami, a tak to po 5-minutowej rozmowie jestem o jakiś tam 1% mądrzejszy. I to jest fajne.
Narzędzia do współpracy designerów z developerami 🔧
Paulina
A jakich narzędzi używasz do współpracy z designerami teraz?
Roman
Zazwyczaj używamy Figmy i jestem w ogóle fanem Figmy. Ja sam na co dzień używam do wszystkich rzeczy, które robię i FigJamu i Figmy. I na przykład jedną z takich pierwszych rzeczy w Figmie, które zrobiłem, to zaczęliśmy robić retro na FigJamie i wszystkim się to bardzo podoba, bo to bardzo porządkuje dyskusję. Zrobiłem tam ładnego boarda z karteczkami i teraz ta dyskusja po prostu, nagromadziło nam się już trochę więcej osób i ta dyskusja była trochę cięższa, jak jest nagle 8 czy 10 osób na callu, dlatego zaproponowałem takie rozwiązanie i wszyscy są turbo zachwyceni, więc bardzo się z tego cieszę, ale tak, Figma for the win. Niestety na przykład teraz miałem do czynienia z jednym projektem, który był na Zeplinie i mam takie kurwa, Zeplin? W 2018 roku ostatni raz słyszałem tę nazwę, nie? Więc zdarzają się też takie sytuacje, bo to przyszło do nas z zewnątrz, ale nadal jest to spoko narzędzie, dla developera jak najbardziej ma te wszystkie features typu podgląd CSS itd. więc wszystko jest ok.
Praca zdalna a wypalenie zawodowe 🏡🖥
Paulina
No właśnie, a mówiłeś, że używacie Figmy na callach. Czy to znaczy, że pracujesz zdalnie? Czy to jest jakoś hybrydowe?
Roman
Tak, moja firma ma headquarters w Gdańsku, natomiast ja jestem z Poznania, więc pracuję w 100% zdalnie. Mamy kilka osób, które tak pracują, które nie są z Gdańska. Jest też, myślę, że połowa firmy jest z Gdańska i oni tam mają swoje biuro, tak że już dwa razy u nich byłem, fajnie się do nich jeździ. Też Gdańsk nie jest jakoś super daleko od Poznania, 3 godzinki i jestem, tak że bardzo fajnie jest tam przyjechać. Właśnie za tydzień mamy też team retreat, więc czekam. To jest zawsze bardzo fajne doświadczenie.
Paulina
O, super. To jestem ciekawa, jak Ty widzisz pracę zdalną, bo rozumiem, że w Hotjarze też pracowałeś zdalnie. I jak to widzisz w kontekście właśnie tego wypalenia, które miałeś, czy właśnie praca zdalna miała wpływ na to, czy negatywny, czy jakoś odnalazłaś się dobrze w pracy z domu?
Aga
Hotjar był o tyle specyficzny, że tam mieliśmy team z całego świata i tych ludzi tak naprawdę nigdy nie widziałem na żywo, oprócz jednej sytuacji, kiedy mieliśmy integrację w Barcelonie. Natomiast ja jestem takim człowiekiem, który bardzo lubi kontakt z ludźmi i potrzebuje chociaż raz na jakiś czas się z nimi spotkać i po prostu pójść na obiad, na kolację, na piwo i się dobrze bawić. I dlatego właśnie wspominam o tym, że już dwa razy byłem w tym Gdańsku, mimo że jestem tam od listopada, więc jakby to tak średnio co miesiąc mi wychodzi i jest to dla mnie bardzo ważne, żeby po prostu raz po raz się z tymi ludźmi spotkać. Myślę, że ta praca w Hotjarze w pełni zdalna, bez żadnej możliwości spotkania tych ludzi to było coś, co na pewno negatywnie się przyczyniło do tego wypalenia. I już sam fakt, że trwał covid w momencie, kiedy ja tam dołączyłem, czyli ta izolacja taka społeczna była totalna, to jeszcze wiecie, fakt, że covid się skończył, a ja dalej byłem odizolowany, bo byłem ciągle na zdalnym, to na pewno mi nie pomogło.
Paulina
A jak spędzacie taki dzień? Jak jedziesz do Gdańska, to co robicie?
Roman
To znaczy, zazwyczaj po prostu siedzimy w biurze do końca pracy, czyli tam do 16-17, a później idziemy sobie gdzieś na kolację na przykład. W taki sposób to wygląda.
Proces przebranżowienia 👉
Aga
Dobrze, to wiemy, czym zajmujesz się teraz. Opowiedziałeś trochę o tym, co było wcześniej, przed front-endem, ale też bardzo ciekawi nas proces przebranżawiania się. Jakbyś mógł opowiedzieć, bo teraz jest bardzo dużo osób, które czy to próbują się dostać do obszaru związanego z designem, czy to właśnie z front-endem. Jak u Ciebie to wyglądało? Jak Ty się uczyłeś i co Twoim zdaniem było najbardziej efektywne?
Roman
To znaczy, pierwsze co powiem chyba to, że ja miałem dużo łatwiej, bo jednak teraz jesteśmy po ogromnym kryzysie post covidowym, po pękniętej bańce w IT i tę pracę dostać jest dużo ciężej. Natomiast ja jeszcze załapałem się na taki złoty czas polskiej branży IT, bo 2017 rok to jeszcze było, to wyglądało wtedy bardzo racjonalnie, to znaczy nie było chyba aż tak bardzo nadmuchane, zanim, bo podczas covidu jakby się zaczęło już takie pompowanie tej branży totalne. Natomiast ja byłem w takim momencie, kiedy wymagania na juniora były całkiem spoko, bez doświadczenia można było się dostać do tej branży. No i to ssanie na rynku było takie, powiedzmy, normalne. Jak wyglądał mój proces przebranżowienia? Ja jak jeszcze byłem kelnerem to się zacząłem uczyć HTML-a i CSS-a, bo mój kolega kiedyś do mnie przyszedł i powiedział, że chce zrobić grę w Pythonie. Więc ja powiedziałem dobra, spoko, to ja tam parę razy coś zrobiłem w Sketchu jeszcze, to wtedy było. I mówię dobra, to się nauczę tego HTML-a i CSS-a i tam zakodzimy, to ostatecznie ta gra oczywiście nie powstała, natomiast moja nauka z tym kodzeniem gdzieś tam wtedy się zaczęła i od tamtego czasu to była totalna sinusoida. Ale to był może 2014 rok, jakoś tak bym to określił plus minus, bo w 2015 dostałem się jako copywriter już do pracy. No i od tamtego czasu było tak, że 3 miesiące się pouczyłem, później przestawałem. I tak przez kilka lat. Więc to była bardzo nieregularna nauka. Natomiast w 2017 było tak, że już pracowałem w mojej ostatniej agencji reklamowej, która dodatkowo zajmowała się farma marketingiem. Więc to było turbo nudne dla mnie — leki. Jeszcze miałem taki team z samymi dziewczynami i jakoś tak się zawsze dogadywaliśmy, znaczy dogadywaliśmy — decyzja była trochę poza mną, ale ja zawsze dostawałem leki, że tak powiem, poniżej pasa, więc wszystkie hemoroidy, nie hemoroidy. To jakby to były moje tematy i miałem doskonałe hasła zawsze, nie? Zaparcia.
Aga
A pamiętasz jakieś hasło?
Roman
Na zaparcie było na przykład "wyjdzie Ci na dobre" albo "postaw na swoim".
Aga
Świetne! Hit!
Paulina
Hahahahaha!
Aga
No szkoda, szkoda Roman, że nie realizujesz się teraz w copywritingu. Świat dużo stracił.
Roman
Ten copywriting ze mną został w postaci tego vloga. Teraz właśnie też podcast zakładamy, więc tak się wyżywam.
Aga
O właśnie, tak, polecamy.
Roman
W każdym razie ten 2017, bo ja w listopadzie dostałem tę pracę, ale 2017 cały rok praktycznie, ja wpadłem w taki tryb, że kończyłem pracę w agencji i wracałem do chaty o osiemnastej, piłem kawę i do dwudziestej trzeciej się uczyłem. I tak praktycznie cały rok, dzień w dzień i udało się w końcu. Naumiałem się na tyle, żeby przejść przez rozmowę rekrutacyjną. I tak się zaczęła moja kariera.
Gdzie i jak się uczyć, chcąc się przebranżowić? 📔🧠
Paulina
A jak gdzieś się uczyłeś, bo mówisz, że uczyłeś się sam, to z jakich źródeł czerpałeś? I co byś teraz poradził ludziom, którzy chcą się przebranżowić? Gdzie się najlepiej uczyć?
Roman
U mnie na kanale.
Aga
A i zaczyna się. Zaczyna się. Zaraz ten wątek rozwiniemy, żeby nie było. Tak omijamy, delikatnie omijamy, ale jest na naszej liście, spokojnie.
Roman
Wiesz co, to już było tyle lat temu, że nie do końca pamiętam wszystkie materiały, ale na pewno uczyłem się trochę na Udemy. Z Udemy jest trochę jak z YouTube, że tam masz i mega kiepskie materiały i bardzo dobre, więc czasami można tam znaleźć naprawdę perełkę i coś wartościowego wynieść. Na pewno uczyłem się od Wesa Bosa. To jest taki frontendowiec, który jest turbo popularny, jest właśnie takim typowym edukatorem i bardzo fajne materiały robi. Więc chyba jeszcze było coś takiego jak Team Treehouse kiedyś, taki, taki serwis, gdzie się można było właśnie pouczyć kodzenia w taki interaktywny sposób. Tak że tych materiałów było naprawdę sporo, niektóre lepsze, niektóre gorsze, ale najważniejsze co trzeba wynieść, jakby zapamiętać jeśli chodzi o samokształcenie, to żeby pisać projekty po prostu, żeby samemu kodzić i nie wpaść w taką otchłań tutoriali, że tylko robisz tutoriale, bo tak naprawdę kończysz tutorial i chcesz coś sama zakodzić i nie masz pojęcia jak to zrobić. Dopóki nie będziesz faktycznie mierzyć się z tymi problemami, to nie za bardzo się nauczysz jak to rozwiązywać.
Kanał Hello Roman na YouTube
Paulina
To powiedz, jak jest u Ciebie na kanale, co tam można znaleźć i w ogóle, w ogóle opowiedz o tym kanale. Skąd to się wzięło? Kiedy założyłeś?
Roman
Założyłem w maju 2018 roku. Czyli jak sobie policzycie to naprawdę niedługo po tym jak dostałem pracę jako frontendowiec, bo moim pomysłem nie było to, żeby się mądrować na kanale, tylko żeby pokazać z perspektywy bardzo świeżej osoby w branży IT, jak można się przebranżowić i generalnie z jakich materiałów korzystać, tego typu rzeczy, nie? Wiadomo, że ta widownia moja później rosła razem ze mną i teraz jakby osoby, które zaczynały ze mną, były juniorami, teraz też zajmują seniorskie stanowiska, bo utrzymujemy kontakt, ja utrzymuję z bardzo wieloma widzami przez te wiele lat i to jest też super miłe. No, ale taki był pomysł na ten kanał z racji, że tak jak mówię, byłem copywriterem, to ten taki koncepcyjny mój umysł, wymyślania rzeczy czy nawet wymyślania tych sucharów na początku każdego odcinka, bo to jest takie moje, znak rozpoznawczy, to jest coś, co wymyślam sam i też mi sprawia sporo frajdy. Teraz już jestem trochę mniej płodny, jeśli chodzi o suchary, no bo wymyśliłem ich z 200 i już po prostu nie chcę się powtarzać.
Aga
A masz swój ulubiony?
Roman
Oj, nie, to jakby co tydzień mam nowy ulubiony, bo to mi tak wpada. To jest jak puszczenie bąka głową trochę.
Aga
Hahaha. No to dawaj jakiś, dawaj!
Roman
Ja sobie je zapisuję, bo to jest, to jest bardzo ulotne. Jak już trzymamy się metafory bąka. Czekaj.
Aga
Może jakiś taki wiesz, taki pod designerów, żeby, bo nie wszyscy znają terminologię, nomenklaturę deweloperską. Może znajdziesz coś takiego?
Roman
Ostatnio wymyśliłem, bo wymyślałem, wymyślałem nazwę podcastu i wymyśliłem przy okazji suchara. Gdzie web designer spędza wakacje? W Łebie.
Paulina
W Łebie? Hahaha! Super.
Roman
Tak. Albo na Teneryfie, coś słyszałem.
Paulina
Też, też. Hahahaha, już nieaktualne. Wróciliśmy do tej pięknej pogody.
Roman
Tak, ale stalkuję Was regularnie na Instagramie, tak że jestem na bieżąco.
Paulina
Zapraszamy! Wspaniale! A powiedz, czy ten kanał w jakiś sposób pomógł Ci w rozwoju w Twojej karierze? Czy co Ci to dało w ogóle?
Roman
Z takich wymiernych korzyści to dało mi to, że w dobie największego kryzysu, jaki widziała polska branża IT, dostałem pracę bez wysłania ani jednego CV. Tak że warto, bo faktycznie było tak, że napisał do mnie Kuba, z którym teraz jestem na projekcie. Serdecznie pozdrawiam jeśli słucha. Kuba napisał, że ogląda mnie od samego początku i że słyszał, że odszedłem z Hotjara, a on pracuje w takiej super firmie i że jeśli bym chciał, to śmiało mogę uderzać. No i uderzyłem i się dostałem. Tak że to jest naprawdę siła takich sieci kontaktów, gdzie ta sieć u mnie jest specyficzna trochę, bo często te kontakty znają mnie, a ja niekoniecznie ich, ale jakby ktokolwiek do mnie pisze, to ja zawsze bardzo otwarcie gadam z każdym i myślę, że to też jest taki mój znak rozpoznawczy, że po prostu lubię ludzi i lubię z nimi gadać. Natomiast taką też wymierną korzyścią z prowadzenia tego typu edukacyjnego kanału jest to, że musisz komuś coś wytłumaczyć, to się musisz trochę tego nauczyć dwa razy, że musisz zrozumieć dla siebie, a później tak, żeby to jeszcze komuś wyjaśnić, więc ten etap syntezy informacji w taki sposób, żeby komuś wyjaśnić bardzo skomplikowane rzeczy w prosty sposób, a uważam, że jeśli mam jakikolwiek talent w tym życiu, to jest to jeden z tych talentów. Ja bardzo lubię, lubię upraszczać skomplikowane rzeczy i tłumaczyć skomplikowane rzeczy w bardzo prosty sposób, co na przykład, właśnie jak wspominałem o tej fazie discovery w Netguru, gdzie gadałem z klientami, to tam się to na maksa przydawało, bo bardzo często gadałem z osobami, które były nietechniczne i musiałem im wyjaśnić, jak działa jakieś rozwiązanie. Więc to potrafię i to się bardzo przydaje w roli nauczyciela, bo na tym trochę to polega, żeby karmić ludzi tą wiedzą w taki sposób, żeby to było do zjedzenia.
Paulina
Krótki przerywnik — zostawiłyśmy dla Was pytanie na Spotify i koniecznie zajrzyjcie i na nie odpowiedzcie. Czekamy też na Waszą ocenę tego odcinka, którą możecie zostawić na Spotify albo Apple Podcast.
Aga
Tak, właśnie, Roman, opowiadałeś, że 2018 to był czas, kiedy uruchomiłeś kanał. Wtedy też z tego co pamiętam miałeś już pracę jako frontendowiec. To jak znajdywałeś na to czas?
Roman
Nie mam pojęcia. Nie, nie brałem koksu, więc jakby to była jeszcze jakaś taka życiowa energia, ale po prostu co tydzień faktycznie, 52 odcinki rocznie wychodziły przez pierwsze lata i co tydzień po prostu nie miałem weekendów. Znaczy, miałem weekendy, bo to nagrywanie nie zajmowało całego weekendu, ale gdzieś tam cały czas się o tym vlogu myślało, jaki odcinek, co tam nagrać. Czasami trzeba było jakiś research zrobić, jak to był tutorial, więc tak to wyglądało, ale było to na tyle nagradzające, że w ogóle mi to nie przeszkadzało, bo ja tam po dosłownie kilku miesiącach miałem dziesięć tysięcy chyba obserwujących, co w tej niszy IT było dość dobrym wynikiem. No i bardzo szybko ten kanał w kontekście front-endu, bo generalnie o programowaniu istnieją większe kanały, ale w kontekście front-endu jest to z tego co wiem nadal największy kanał, mimo że przez ostatnie półtora roku byłem bardzo nieaktywny, ale na szczęście wróciłem. Od 10 tygodni co tydzień znowu publikuję odcinki, więc jestem z tego bardzo dumny.
Aga
Wooow, trik, jest trik.
Paulina
A jak zrobiłeś sobie przerwę w pracy, to czy zrobiłeś też przerwę od kanału?
Roman
Tak, totalnie. Przerwa od kanału zaczęła się wcześniej. Zaczęła się chyba na początku 2022 roku. Już czułem, że nie chce mi się nagrywać i chciałem po prostu zniknąć z YouTube. I jakoś to się tak, z tą pracą, która mnie jakoś tam niespecjalnie jarała, nakładało, i właśnie z tymi życiowymi jakimiś tam sprawami, które bardzo odbierają ochotę w ogóle występowania przed kamerą i po prostu na początku z tym walczyłem, zrobiłem sobie taki eksperyment, że przez 14 dni codziennie wrzucałem coś, w ogóle niezwiązanego z programowaniem, to był taki daily vlog i w ogóle śmieszne, bo to się ludziom strasznie podobało i ludzie mega, mega mówili, że po prostu jest to ciekawe do oglądania, więc zabawne to jest całkiem. Ktoś mi tam powiedział, że mógłbym nawet czytać skład Domestosa i by to słuchał, więc jest to bardzo miły komplement. Nie wiem, z czego to wynika, ale jest to super miłe, ale ostatecznie danie sobie czasu na wszystko w życiu, taki oddech po prostu totalny, czyli te 6 miesięcy bez niczego to było coś, co odwróciło kompletnie wszystkie złe stany, które miałem i wróciłem do takiej formy, że po prostu mogę teraz góry przenosić. To jest zajebiste uczucie. I ten kanał 10 tygodni już nagrywam i czuję, że chcę dalej nagrywać. To nie jest tak, że się zmuszam, tylko czekam na tę niedzielę, żeby odpalić czy to kamerę, czy ScreenFlow. I teraz właśnie w sobotę z Olgą, narzeczoną moją, nagrywamy podcast, właśnie już jesteśmy po nagraniu pierwszego odcinka i zbieramy opinie w takim pilotażowym programie, ale ludziom się bardzo podoba z tego co słyszałem, póki co, tak że dzieje się i jestem pełen takiej energii. I jeszcze ta praca mi dodaje właśnie, miałem taką obserwację, że przez 3 miesiące w tej nowej pracy nauczyłem się więcej niż przez dwa lata w Hotjarze. Brutalne, ale szczere. Jakby jednak małe firmy, małe firmy zmuszają Cię trochę do robienia rzeczy, których normalnie byś nie robił, bo jest po prostu mniej osób i no i nie ma wszystkich stanowisk obsadzonych. Trochę jest, trochę jesteś taki, bujasz się po różnych tematach i dla mnie to jest niesamowicie fajne.
Przerwa od pracy i prowadzenia kanału — sposób na odzyskanie energii do życia 🔥
Paulina
A powiedz jeszcze, co robiłeś przez te pół roku przerwy? Co sprawiło, że ta energia Ci tak wróciła?
Roman
Nic nie robiłem i właśnie o to w tym wszystkim mi chodziło, żeby totalnie nie mieć od siebie żadnych oczekiwań. Może tam na początku, jak się zaczynała ta przerwa, to miałem — o, będę chodził na siłownię. Nie poszedłem chyba ani razu. Natomiast kupiłem sobie bardzo fajny aparat, którym teraz właśnie nagrywam ten podcast i zacząłem robić zdjęcia. I to było jedyne hobby, które miałem w czasie tej przerwy. Po prostu zmusiło mnie to do chodzenia na spacery bardzo długie, kilkugodzinne, z aparatem i po prostu chodziłem sobie po ulicach i robiłem zdjęcia i tych zdjęć natrzaskałem lekko kilka tysięcy przez te 6 miesięcy i wydaje mi się, że też zawsze chciałem się nauczyć fotografii. Zawsze mi się wydawało, że nie jestem w stanie, że nie mam talentu w ogóle do tego. Okazało się, że po prostu trzeba zacząć robić zdjęcia i one, to nie jest tak, że nauczyłem się robić zdjęcia, ale częściej mi się zdarza, że coś ładnego wyjdzie, o, tak.
Aga
Ja widziałam te zdjęcia, bo śledziłam Cię wtedy mocno, pamiętam, oglądałam, jak wrzucałeś i byłam pod dużym wrażeniem i też to było super, takie odświeżające dla mnie i inspirujące i sobie pomyślałam kurczę, też bym chciała. Też bym chciała zrobić coś takiego totalnie, na co nie miałam kiedyś czasu, więc myślę, że to też było czuć, mimo że to wiesz, przez ekran telefonu, ale było czuć taką autentyczną pasję w tym co robiłeś wtedy, jak wrzucałeś te zdjęcia. Fajne, inspirujące bardzo, tak że dziękuję za to.
Roman
Dzięki wielkie! Dzięki! Ja się mega zajarałem i nawet gdzieś tam, mimo że głównie robiłem zdjęcia na ulicy, takiej fotografii ulicznej powiedzmy, to zdarzyły mi się już dwie sesje portretowe, które też jakby, osoby, które zleciły mi to, były bardzo zadowolone. Ja też uważam, że wyszły bardzo ładnie, więc jest to też trochę inny rodzaj fotografii, którego też zacząłem się uczyć.
Reakcja subskrybentów i algorytmów YouTube na przerwę w prowadzeniu kanału 🤔
Paulina
A powiedz jeszcze jak Twoja publiczność, osoby, które Cię subskrybują na YouTubie, jak oni odebrali tę przerwę? Czy miałeś obawy w związku z tym, że nie będzie Cię przez jakiś czas i pewnie też nie wiedziałeś przez jaki czas, prawda? Jak oni to przyjęli i jak Ty się też z tym czułeś?
Roman
To znaczy, dla mnie to było bardzo dołujące, bo jednak ten kanał na YouTubie to jest trochę takie moje dziecko i to jest jedyna taka rzecz w pełni moja, którą stworzyłem od zera i która odniosła sukces. Nie ma co ukrywać, że jest to spora grupa ludzi, która to obserwuje i strasznie się z tego cieszę. Natomiast ten fakt właśnie, że nie publikowałem, że miałem już taką schizę, że te algorytmy YouTube'a już mnie będą karać do końca życia, że po prostu nigdy nie będą już promować tych odcinków i gdzieś tam zginę w otchłani. To była bardzo smutna perspektywa i ona też nie pomagała temu, żebym wrócił. Jeszcze bardziej pogłębiała ten stan, gdzie mówię dobra, to już, to już może zaorane, może już bez sensu. No ale, ale jakoś tak zebrałem się w sobie i po prostu odpocząłem i zacząłem nagrywać. Okazało się, że te algorytmy aż tak bardzo się na mnie nie gniewają i nadal ludzie oglądają.
Paulina
Wybaczyły.
Roman
Tak, więc nie jest, nie jest źle. Wiadomo, że to nie są takie wyniki, jak były przed tą przerwą, ale myślę, że wrócimy do tego. Natomiast ludzie sami w sobie różnie reagowali, niektórzy bardzo kibicowali, pisali, że ej Roman, tęsknimy, wróć, tam nie kończ kanału. I to było super, takie kochane bardzo. I było mi bardzo miło, że ludzie pamiętają. Było też kilka komentarzy na zasadzie o, wrzucił kolejny odcinek, to następny tam za pół roku i też nie mam co nikogo tutaj winić, bo faktycznie co wrzucałem coś, a później była jakaś dłuższa przerwa, no to właśnie to była taka moja walka, żeby na tę powierzchnię wypłynąć, ale to jednak nie było, nie było dobre rozwiązanie, żeby się tak zmuszać. To musiało naturalnie przyjść.
Workflow pracy nad kanałem i przydatne narzędzia ✏️🔧
Aga
A czy masz jakiś taki już wypracowany workflow pracy nad kanałem przez te lata? Czy masz jakieś takie swoje narzędzia, jakiś harmonogram pracy, na przykład listę tematów, o których chciałbyś opowiedzieć na kanale? Jak to wygląda?
Roman
Tak, totalnie. Jakby, myślę, że byłbym mega kiepski, jakbym w ogóle nie miał żadnego workflow, więc sam już nawet sposób wiecie, ustawienia kamery, lamp, mikrofonów, to wszystko to już przychodzi tak naturalnie, że nawet o tym nie myślę. Tak samo montaż, który montuję od włączenia przycisku nagrywania do opublikowania, no właściwie do opublikowania odcinka, czasami to mi zajmuje 3 godziny, więc jak to jest taka gadająca głowa, gdzie mam jakiś temat, gdzie o tym opowiadam, to ten montaż mi zajmuje też moment i to mi przychodzi bardzo łatwo. Dużo cięższe są odcinki, gdzie kodzę coś i pokazuję ludziom, jak coś zrobić, to wtedy faktycznie trzeba nad tym trochę bardziej posiedzieć i przede wszystkim sprawdzić, czy się gdzieś nie rypnąłem. Ale, ale nadal jest to coś, co mi całkiem sprawnie idzie.
Aga
Ekstra! A jakich narzędzi, z jakich narzędzi korzystasz? Wspomniałeś o aparacie.
Roman
Tak, aparat to jest Sony A74 z obiektywem Tamron 18 chyba 24. Do montowania filmów używam DaVinci Resolve Studio i uwielbiam ten program, jest chyba najlepszy ze wszystkich. Wcześniej korzystałem z Premiere Pro, który jest totalnie do dupy, a do nagrywania ekranu używam ScreenFlow i też jest bardzo fajny. ScreenFlow zresztą ukradłem od Grzegorza Róga z eduweb, bo tam tworzyłem swoje pierwsze kursy i właśnie u nich podłapałem flow ze ScreenFlow i nadal używam, bo jest bardzo fajny.
Model subskrypcyjny a okienka sprzedażowe — wady i zalety 🗓️
Aga
A czy kanał przynosi Ci jakieś pieniążki?
Aga
W tej chwili to są śrubki, bo właściwie wróciłem i to są tylko hajsy z reklam, ale te hajsy z reklam nigdy nie były duże, to jest tam kilka stów. Natomiast bardzo dużą część moich przychodów z YouTuba to były materiały dla wspierających, gdzie można było wykupić subskrypcję i tam się pojawiały takie kursy dla osób, które płacą po prostu. Myślę, że też to był jeden z czynników, który mnie zajechał na tym YouTubie, bo przestałem się tym bawić, tylko stałem się jakby usługodawcą, jak to się mówi, usługodawcą, tak, że moi widzowie stali się moimi klientami. Ja po prostu byłem zobowiązany wobec nich, żeby dowozić im tematy i oczywiście, jakby oni mieli prawo tego wymagać. Tylko że dla mnie taki układ, gdzie ja, gdzie to jest subskrypcja i jestem cały czas w tym trybie tworzenia tego contentu, to nie było fajne. Wydaje mi się, że taka ważna lekcja dla mnie to jest wypuścić kurs z jakimś oknem sprzedażowym. Wcześniej wydawało mi się, że to nie jest fajne, ale teraz wydaje mi się, że dla twórcy to jest bardzo higieniczne, żeby w ten sposób robić rzeczy.
Paulina
Tak, tak, to w pełni możemy się zgodzić, bo też mamy doświadczenia subskrypcyjne i to jest bardzo trudne, bo trzeba cały czas utrzymywać, tak naprawdę trzeba cały czas robić marketing i okna sprzedażowe są o tyle fajniejsze, że można ten marketing zamknąć w jakimś okresie czasu i później przejść do kolejnego okresu czy kolejnego okienka, czy kolejnego produktu, ale ma się takie poczucie zamknięcia czegoś i to jest bardzo fajne, bo można sobie to zamknąć, policzyć, mieć jakąś tam satysfakcję z tego czy nie satysfakcję, ale można to podsumować w każdym razie, a takie bycie w ciągłym napięciu marketingowym, no to jest jednak mocno męczące.
Roman
Tak, myślę, że ten model subskrypcyjny jest dobry tylko w momencie, jak masz bardzo duży team i wielu twórców. Natomiast jak Ty jesteś sterem i okrętem i robisz i marketing i jeszcze tworzysz te materiały to naprawdę do zajechania jeden krok.
Paulina
No tak, tak, my teraz jesteśmy w sumie w takim momencie, że do tej pory te okienka nam bardzo dobrze działały właśnie z tych względów, ale tych kursów jest coraz więcej. No i myślimy o tym, czy by czegoś nie zmienić właśnie, czy by nie przejść w jakąś stałą sprzedaż, czy model subskrypcyjny kiedyś tam, na pewno to jest gdzieś tam jeszcze przed nami, no ale być może ten model okienkowy się kiedyś tam wyczerpie. To są też ciekawe tematy.
Roman
Wiecie, z punktu widzenia marketingu ta zasada niedostępności, która jest wykorzystywana przez okno sprzedażowe, to jest bardzo silny mechanizm psychologiczny też, i to jako ex-copywriter to potwierdzam, że to działa też sprzedażowo bardzo dobrze i być może utworzenie modelu subskrypcyjnego wcale nie byłoby dużo bardziej opłacalne.
Aga
Mhm, tak. Zamykając temat jeszcze kanału, oczywiście zapraszamy serdecznie, Hello Roman na YouTube, to powiedz, jakie masz takie najfajniejsze wspomnienia albo wspomnienie związane z kanałem? Może jest jakaś taka jedna historia?
Roman
Nie mam takiego jednego konkretnego wspomnienia. Myślę, że fakt, że zrobiłem już trzy eventy pod tytułem Hello Roman and Friends zresztą, na którym byłyście ostatnio w maju, to jest, to jest event, który pompuje mi energię na bardzo długi czas i jest to przesympatyczne wydarzenie zawsze. Zawsze takie było i to jest ekstra. A drugą taką rzeczą, którą uwielbiałem w tym vlogu, jest to, znaczy, nadal uwielbiam, tylko mniej tego robię, bardzo lubiłem odcinki wyjazdowe, jak jechałem na jakiś event albo jechałem gdzieś, byłem zaproszony na przykład do Bielska-Białej jako gość, jako prelegent, to też nagrywałem stamtąd odcinek i to były zawsze takie rzeczy, które bardzo ciekawie się później montowało i miałem z tego bardzo dużo frajdy. Ale tak samo lubię odcinki nagrywane w chacie. To jest jakby inny rodzaj zabawy. Ale tak, te wyjazdy i eventy, to spotkanie na żywo z ludźmi, to jest zawsze super przyjemna rzecz.
Podcast Web w Web 👂
Paulina
No dobra, to powiedz jeszcze o podcaście, co tam szykujecie?
Roman
Podcast będzie się nazywał Web w Web, pisany przez W, skrót to jest WWW, więc jestem bardzo dumny z tej nazwy.
Paulina
Świetne, widać, że copywriter.
Aga
Noooo, ach, zdolny, hahahahaha.
Roman
No i podcast będzie prowadzony, jak sama nazwa wskazuje, przez dwie głowy. Będę ja i będzie moja narzeczona Olga, która jest IT konsultantką i ma zupełnie inne spojrzenie na bardzo wiele rzeczy i inną perspektywę, taką bardziej biznesową i myślę, że właśnie to połączenie tych dwóch umysłów będzie ciekawą rzeczą dla ludzi. Pierwszy odcinek wyjdzie 14 lutego i będzie o kryzysie postcovidowym właśnie, o layoffach 2022-23, tak że postaramy się trochę z naszej perspektywy pokazać jak to wszystko wygląda, więc liczę na to, że się ludziom to spodoba.
Paulina
Super, brzmi bardzo ciekawie. Chętnie udostępnimy link.
Aga
To na pewno, tak, zdecydowanie. Już trzymamy kciuki.
Roman
Tematyka będzie taka około IT bym powiedział, nie będzie bardzo techniczna, będzie często biznesowa, będzie często też taka opowiadająca trochę z perspektywy pracownika, jak właśnie może coś o przebranżowieniu, albo o różnych takich pozycjach, które można gdzieś tam zajmować w IT, więc tych tematów będzie sporo i też przez to, że mamy takie dość szerokie perspektywy, to myślę, że ludziom się to faktycznie, że im to wejdzie.
Aga
Super! A co ile zamierzacie nagrywać odcinki? Macie już jakiś plan?
Roman
Nagrywać chcemy co tydzień, ale publikować chcemy co 2 tygodnie. Tak, żeby mieć sezony. To jestem mądrzejszy już po YouTube i wiem, że warto mieć sezony, żeby się nie zajechać też i po prostu nagrywać co tydzień, mieć backlog odcinków i jakby wiecie, mieć później nagrane na zapas, tak że do 14 września, sorry, 14 września mam urodziny, dlatego to powiedziałem. Do 14 lutego, czyli do momentu aż opublikujemy pierwszy, będziemy mieć nagrane już 4 odcinki. I to jest taki sposób, żeby faktycznie mieć ten margines bezpieczeństwa, ale też regularnie publikować.
Aga
Super, ekstra. To czekamy. Słychać, że już doświadczony, doświadczona osoba się za to zabiera.
Roman
Wiem już jakich błędów nie popełnić, przynajmniej, żeby jakoś tam się chronić przed tym wypaleniem. Drugi raz nie wracam do tego na pewno.
Bieżące trendy we front-end developmencie 😎🔥
Aga
Bardzo słusznie. To wróćmy jeszcze do developmentu, do tego, czym się zajmujesz teraz. Co cię najbardziej kręci teraz we front-endzie?
Roman
Kurczę, to jest bardzo ciężki temat. Myślę, że ten kierunek zmian, w jakim to wszystko idzie, że trochę przeszliśmy od takiej fazy zachwytu frameworkami, które być może czasami skomplikowały rzeczy i pozwalały deweloperom na bycie za mądrymi. Nie wiem, czy to dobrze zabrzmi, ale jakby taki React na przykład potrafił dać deweloperowi tak wolną rękę, że jak się wchodziło do tego projektu, to naprawdę można było się złapać za głowę. I to często były inteligentne rozwiązania, tylko że były tak skomplikowane, że po prostu ten kod był super ciężki do utrzymania. Natomiast teraz mam wrażenie, że bardzo duża część front-endu wraca na serwer, tak jak było kiedyś, gdzie duża część tych widoków jest generowana przez serwer. Oczywiście jest to zupełnie inaczej zrobione i tam nie będę wchodził w szczegóły, ale ten JavaScript, który dodaje interaktywności stronom, nadal jest bardzo dużą tego częścią. Ale to wszystko zmierza do tego, że ten front-end zamyka się w trochę takich sztywniejszych ramach i przez to być może nie zawsze już będzie taki wysublimowany, ale na pewno będzie trochę prostszy. A ja jestem fanem prostych rozwiązań i lubię nawet, wiecie, jak czasami coś jest bardzo łopatologiczne, to jednak łatwiej to zrozumieć i jest łatwiejsze do utrzymania nawet jeśli to jest trochę więcej kodu, to jestem fanem takich rozwiązań i myślę, że to jest, czyli odpowiadając na Twoje pytanie taka racjonalizacja podejścia we front-endzie mi się bardzo podoba. To jest coś, co się zmienia i widzę taką różnicę 5 lat temu kontra dzisiaj.
Narzędzia programistyczne i przeglądarka Arc
Aga
A z jakich narzędzi korzystasz?
Roman
Z jakich narzędzi korzystam? Tak naprawdę dobra, no to WebStorm do edycji kodu. To jest jakby no-brainer. Bardzo dobry jest też VS Code, który ma teraz super integrację z Copilotem, bo tam jest czat. Na WebStormie niestety to jeszcze nie działa, więc jak mamy jakąś rozkminę z Copilotem to po prostu odpalam VS Code i tak sobie z tym radzę, ale po prostu pracuję w WebStormie, bo już się do niego przyzwyczaiłem i za niego płacę. Ostatnio odkryłem przeglądarkę Arc, która jest zajebista i polecam wszystkim. Jest to najlepsza przeglądarka, jaką widziałem ever i Chrome czy inne Safari mogą się po prostu schować. Te ficzery, które oni tam mają, to jest naprawdę niesamowite.
Aga
To opowiedz coś o tym.
Roman
No Arc generalnie działa w trochę inny sposób, bo tam mamy sidebar po lewej stronie i mamy profile, które możemy tworzyć tak naprawdę pod konkretne konto Googla na przykład i możemy mieć tam firmowy, prywatny i np. na vloga. Ale ja też używam Arca w taki sposób, że np. jak robię jakiś research albo robię, no, jak robię research do podcastu, to sobie tworzę nowy profil i tam trzymam wszystkie linki w tym. To jest trochę jak pasek zakładek, ale jest dużo bardziej zaawansowany. Można mieć tam w środku też notatki różne. Tysiące różnych ficzerów. To grupowanie tego, skróty klawiszowe. Wszystko jest po prostu świetnie porobione. I od kiedy zacząłem z tego Arca korzystać, to naprawdę nie potrafiłbym już wrócić na Chrome. Ta organizacja tych wszystkich materiałów jest super i dla ludzi, którzy np. mają zawsze 200 tabów otwartych na Chrome to też jest super przeglądarka, bo ona automatycznie usuwa rzeczy, których świadomie nie dodasz do takich, które nie powinny się usunąć. To się nazywa pin tabs, czyli takie przypięte, a reszta po prostu Ci wywala co 12 godzin wszystkie taby i odpalasz rano komputer i masz czyściutką przeglądarkę, więc no, kocham!
Paulina
O, dobre! A czy nagrałeś już wideo na ten temat na kanał?
Roman
Ostatnio nagrywałem odcinek, jakich narzędzi właśnie używam i tam o tym Arcu wspominam. Tak że naprawdę polecam wszystkim, bo jest doskonała ta przeglądarka. Ostatnio wyszła beta na Windowsa, bo ludzie narzekali, że nie ma na Windowsa, ale wyszła beta, tak że można się już zapisywać na testowanie. Oni też mają zapięte, to się nazywa Arc Max chyba to się nazywa. To nie jest płatne, ale to są wbudowane ficzery AI, które działają w taki sposób, że jak macie artykuł i zrobicie command + f, to możecie wpisać oczywiście słowa, których szukacie, ale możecie też zadać pytanie i Chat GPT przemieli tę stronę i Wam wypluje informację, której szukacie, a przy okazji jeszcze wskaże Wam w tym artykule, gdzie to dokładnie jest napisane. To dla mnie jako dewelopera, gdzie np. szukam w dokumentacji, która jest super długa, szukam jakiejś funkcji albo jak coś zrobić, no to ten ficzer, używam go praktycznie codziennie i jest genialny.
Aga
Super. Właśnie wspomniałeś o tym narzędziu AI, wspomniałeś o Copilocie. Czy korzystasz jeszcze z jakichś pluginów, czy narzędzi stricte zasilanych przez AI?
Roman
To znaczy, korzystam z Copilota. Kiedyś korzystałem z Tabnine, ale jest dużo słabszy. Copilot go już zjada na śniadanie. Tabnine to też jest takie autouzupełnianie kodu w edytorze, ale Copilot działa lepiej. Na co dzień korzystam z Chat GPT, w sensie zawsze mam otwarty i rozkminiam tam różne rzeczy. Czasami to są jakieś takie typowo życiowe sprawy. Po prostu pytam, bo mi się nie chce Googlać. Ale często jak wymyślam, na przykład teraz robię ten pilotażowy program do podcastu i wysyłam osobom i napisałem w czacie, żeby mi zrobił 5 pytań do Google Forma, żebym dostał jak najwięcej takich wartościowych informacji i wiadomo, że mogłem to sam wymyślić, ale zajęło mi, wiecie, 30 sekund, żeby dostać listę pytań, które faktycznie miały sens i jest to super. Od dietetyczki dostałem ostatnio listę przepisów, które mogę sobie gotować i zrobiłem tak, że porobiłem screenshoty na telefonie, później skopiowałem, bo iPhone ma ten taki, że możesz skopiować tekst ze zdjęcia, to wiecie, tam były, tam się często powtarzały składniki i były różne ilości opisane. Więc ja wrzuciłem sobie składniki z 10 przepisów do chata GPT, napisałem, żeby stworzył z tego listę zakupów i pododawał wszystkie wartości, ile tego sumarycznie będę potrzebował. No i on w minutę mi po prostu to wypluł i to jest jakby, to jest dużo wygodniejsze po prostu. Skopiowałem to sobie do apki na telefonie jako To Do listę i po prostu poszedłem na zakupy. I to są takie rzeczy, które są turbo przyziemne, turbo proste, ale bez tego czatu bym tę listę zakupów pisał pewnie z 20 minut, bo żebym jeszcze nie pojebał ile tam, ile mąki mam kupić na przykład. Tak że to jest ekstra. No w każdym razie kocham, kocham czat GPT i bardzo mi pomaga w życiu. Nie boję się, że mnie AI zastąpi. Myślę, że w ogóle to jest jakaś taka dziwna, dziwna rozkmina, ale to może na inny odcinek. Poza tym korzystam jeszcze z terminala, który się nazywa Warp i on też ma, to jest w ogóle nowa rzecz. Odkryłem to dopiero po tym, jak opublikowałem odcinek, jakich narzędzi używam, to mi napisali, żebym zaczął z Warpa korzystać i dla deweloperów, my bardzo dużo siedzimy w terminalu, on jest o tyle fajny, że też jest zasilany AI i na przykład czasami wiecie, musimy napisać jakąś komendę. I normalnie mało kto pamięta wszystkie komendy, których musi używać. Więc idziemy do Googla, googlamy jak to się pisało, jakie flagi trzeba dodać, jakie parametry wpisać. A tutaj po prostu zadaję pytanie i on mi to sam pisze. Tak że jest to super przyjemne. Oprócz tego...
Aga
No, no, dawaj.
Roman
Nie, chciałem tylko skończyć, że chyba oprócz tego nie korzystam, z ClickUp korzystam do tego, do podcastu i do vloga, korzystam z ClickUp, tam mam backlog, tam mam cały research i to się super sprawdza. Z tego co wiem to też korzystacie z ClickUp, więc piąteczka.
Plany na najbliższy czas. Na rozwój jakich umiejętności chce postawić Roman? 🚀
Aga
Tak jest, super, Roman, mega Ci dziękujemy za te wszystkie ciekawostki, też za szczere podzielenie się tym trudnym wydarzeniem było wypalenie zawodowe. Trzymamy kciuki, żebyś teraz czerpał dużo pasji, dużo frajdy z tego co robisz na co dzień. I chcemy Ci jeszcze zadać ostatnie pytanie, mianowicie na rozwoju jakich umiejętności chciałbyś się skupić przez najbliższy czas?
Aga
Myślę, że na rozwoju umiejętności technicznych związanych właśnie z tą specyfiką pracy, którą mam teraz. Bo e-commerce to jest bardzo szeroka branża i ma bardzo dużo narzędzi, które trzeba skumać do automatyzacji maili i tego typu rzeczy. To są rzeczy totalnie mi obce, bo ostatni raz może w agencjach reklamowych, gdzie się zajmowałem takimi marketingowymi rzeczami. A to też trzeba znać jako deweloper, jak się na przykład pisze automatyzację, to właśnie do maila. Ale tych narzędzi jest multum po prostu i poziom analityki e-commerce w ogóle, tego wszystkiego. To jest tak ogromne uniwersum, które jest bardzo skomplikowane, a przy okazji super ciekawe. Więc tak, ja się fokusuję teraz na technicznych rzeczach. Myślę, że o skille miękkie na razie, przepraszam, bo tutaj mój kot wariuje chyba. Skille miękkie myślę, że mam rozwinięte do takiego poziomu, że na razie mogę je sobie odłożyć spokojnie na bok i one po prostu działają. Natomiast technikalia trzeba tutaj zgłębić trochę bardziej.
Aga
To super, będziemy trzymać kciuki. No i oczywiście za Web w Web. Już teraz kibicujemy i podlinkujemy oczywiście pod naszym odcinkiem, żebyście wszyscy mogli posłuchać Romana i Olgi. Super, dzięki wielkie.
Paulina
Dzięki!
Roman
Trzymajcie się!
Paulina
Bardzo dziękujemy Wam za to, że byliście dzisiaj z nami. Linki i notatki do tego odcinka znajdziecie na naszej stronie designpractice.pl/047. A sponsorem tego odcinka jest the:protocol, czyli serwis z konkretnymi ofertami pracy dla branży IT. Koniecznie sprawdźcie theprotocol.it.
Aga
A jeśli podoba Wam się nasz podcast, to polecamy zasubskrybować go w swojej ulubionej platformie podcastowej lub na YouTube. Czekamy też na Wasze komentarze odnośnie naszego odcinka. Wszystkie opinie czytamy, bierzemy sobie do serca i za wszystkie jesteśmy bardzo, bardzo wdzięczne.
Paulina
Na nowe odcinki możecie liczyć w każdy pierwszy i piętnasty dzień miesiąca. Pamiętajcie też o zapisaniu się do naszego newslettera, żeby nie przegapić żadnego odcinka. Wystarczy wejść na naszą stronę i zapisać się na designpractice.pl. Do usłyszenia za dwa tygodnie!
ZGarnij materiały
Dołącz do społeczności 20 tysięcy designerek i designerów 🤯 i otrzymaj „Finansownik freelancera” i nasz super „Ćwiczeniownik UX’’, zupełnie za fri! 🎉 Co 2 tygodnie wyślemy Ci też newsletter pełen konkretów z obszaru product designu! 😍