W dzisiejszych czasach edukacja wkroczyła w zupełnie nowy wymiar. Coraz częściej zachęca się uczniów do eksploracji i szukania zależności tam, gdzie na pierwszy rzut oka ich nie widać.
W ten sposób powstaje coraz to więcej kierunków bazujących na niekonwencjonalnych połączeniach pomiędzy dziedzinami. Tak też powinno być!
W samym sercu tej rewolucji znajduje się program Liberal Arts na kampusie New York University w Abu Dhabi. To ścieżka, która zachęca studentów do wyboru kursów z różnych dziedzin od inżynierii, po sztukę, prawo czy biologię. Dzięki temu kreatywność i innowacyjność przestają być po prostu cechami, a stają się praktycznymi umiejętnościami.mi.
Brzmi bardzo ciekawie, prawda?
Więcej o tym opowie Ci Marta Pienkosz, którą lepiej możesz poznać tutaj. Mikrofon przekazujemy dalej!
🧑🎨 Liberal Arts
Kończę mój trzeci rok na kampusie NYU w Abu Dhabi w programie Liberal Arts, gdzie oprócz kursów, które stricte odpowiadają mojej specjalizacji (Interactive Media), mam możliwość uczestniczenia w zajęciach z innych dziedzin.
W ten sposób każdy tworzy swój plan. Taka wolność umożliwiła mi podjęcie drugiego kierunku — Visual Arts. Oprócz typowych zajęć z Visual Communication, zgłębiam historię sztuki, co pozwoliło mi na odkrycie malarstwa Romana Opałki i Wojciecha Fangora w kontekście burzliwych lat 60.
Dodatkowo część kursów ma mocne podstawy koncepcyjne, właśnie teraz kończę jeden, w którym omawiamy krytyczną literaturę autorstwa Frank Rose, Oliver Grau, czy Basarab Nicolescu, aby dotrzeć do sedna tego, jak nowe technologie wpływają na nasz sens immersji i postrzeganie rzeczywistości. Na pewno będę zerkać do tych tekstów, tworząc przyszłe, kreatywne projekty.
🧑💻 Creative Coding
Uczą nas przeróżne osoby, które konstruują jednosemestralne kursy na bazie swoich zainteresowań albo akademickiego researchu. Na przykład, w szkoleniu dotyczącym XR Immersive Storytelling, miałam okazję uczyć się od Michela Allisona, który został kiedyś nominowany do nagrody Emmy za techniczną reżyserię projektów VR.
Każdy kurs jest swego rodzaju wstępem do konkretnej ścieżki kariery — Web Design, VR, Robotics, Interactive Art czy Live Coding.
Nie mamy tradycyjnych egzaminów, a w ciągu każdego kursu musimy oddać co najmniej 3 projekty. Duża część z nich jest grupowa. To właśnie w ten sposób uczę się kodować, spędzając godziny na GeeksforGeeks, debugując*.
*(Krótkie info — debugowanie to proces identyfikowania i naprawiania błędów w programie komputerowym)
Do tego, pomiędzy zajęciami, czytamy artykuły naukowe i regularnie oddajemy nasze pisemne komentarze, które stają się punktem wyjścia do dyskusji.
Mam wrażenie, że szkolenia te nie są skoncentrowane na przyswajaniu wiedzy, czy nauczeniu się konkretnego języka programowania, ale na pobudzeniu krytycznego myślenia i kreatywności. Mnie to odpowiada, myślę, że studia nie powinny się skupiać na nauce nowych umiejętności, są przecież kursy online, które robią to znacznie lepiej. :)
Taka krytyczna synteza informacji jest niezwykle potrzebna, a zwłaszcza, gdy świat idzie dalej w kierunku AI. Liberal Arts zachęca do myślenia niekonwencjonalnego i łączenia pojęć różnych dziedzin. To właśnie ta interdyscyplinarność pozwala nam rozwijać oklepaną przez HR umiejętność „creative problem solving”.
Do tego relacje między profesorami, a uczniami są bardzo luźne. Często posługujemy się pierwszymi imionami, a profesorowie regularnie proszą nas o feedback. Pamiętam jak po godzinach frustracji, wysłałam mojej profesorce mail zatytułowany: „Code not working :(“.
Spotkałyśmy się następnego dnia i pomogła mi ustalić, co było nie tak.
🌎 Globalna edukacja
NYU Abu Dhabi jest częścią globalnej sieci New York University, obejmującej takie miejsca, jak Shanghaj, Paryż, czy Akra. Połowę mojego trzeciego roku spędziłam w Nowym Jorku, a teraz jestem w Los Angeles. Choć sposób nauczania jest bardzo podobny, mieszkanie zarówno w centrum Manhattanu, jak i na obrzeżach Beverly Hills znacząco poszerzyło moje perspektywy.
Sam kampus NYU Abu Dhabi jest jednym z najbardziej zróżnicowanych na świecie, a jego studenci pochodzą z ponad 100 krajów. Dzięki temu mam nie tylko niezwykłą możliwość poznania innych kultur w nieformalnej atmosferze, ale także zyskuję nowe perspektywy podczas zajęć, gdzie każdy dzieli się obserwacjami z najbliższego środowiska.
Taki rodzaj studiów naprawdę wykształtował u mnie poczucie obywatelki świata, nawet jeśli brzmi to trochę banalnie. W poprzednie wakacje odbyłam staż w Tellart, studiu Experience Design w Amsterdamie. W lipcu przeprowadzę się na chwilę do Berlina, aby pracować w Field.io, Studio for Digital Arts and Future Aesthetics.
Mam wrażenie, że gdybym pozostała w Polsce, nie brakowałoby mi kompetencji technicznych, ale raczej pewności siebie, aby aplikować do czołowych studiów projektowych w Europie i wyjść poza strefę komfortu. Nie chcę przesadzać z pewnością siebie, ale mam wrażenie, że teraz mój comfort zone jest jak nieskończony ocean możliwości, nie boję się próbować.
👉 Globalna edukacja, a może globalna praca? 💡
👂 Posłuchaj 016 odcinka naszego podcastu z Zuzą Rogatty, która opowie Ci o tym, jak wygląda praca w nowojorskim studio Collins, jak żyje się w Honolulu i pracuje o 4 nad ranem. I nie tylko!
🚶♀️ Skąd pomysł, aby właśnie tam się uczyć?
Jeszcze w liceum rozszerzałam matematykę, fizykę, ale także Visual Arts. Niektórych to dziwiło, ale do mnie takie połączenie niezwykle przemawiało. W liceum pragnęłam studiować architekturę, nie mogłam się jednak zdecydować, na który uniwersytet aplikować.
Może tutaj warto wspomnieć, że moja edukacja w Polsce skończyła się na pierwszym roku liceum. Dostałam stypendium do programu International Baccalaureate (IB) w prywatnej szkole z internatem, położonej w sercu szwajcarskich Alp, Le Regent International School. Myślałam nad aplikowaniem do uczelni Ivy League, ale pozostanie w Europie, czy powrót do Polski po dwóch latach spędzonych w Szwajcarii, wydawały się po prostu zbyt… oczywiste.
💡 Marta to prawdziwa wymiataczka, co? Jeśli ciekawią Cię statystyki o kobietach w branży tech, to koniecznie przeczytaj nasz artykuł “🙆♀️ Kobiety w branży tech — przegląd statystyk”.
W samym sercu moich rozterek jedna z moich dawnych znajomych została przyjęta na NYU Abu Dhabi. Zaintrygowało mnie to i postanowiłam się dopytać co i jak, miałam zresztą swoje naturalne obawy co do tego, jak wygląda życie na Bliskim Wschodzie.
Mam wrażenie, że ostatecznym czynnikiem mojej decyzji było stypendium pokrywające nie tylko czesne, ale też wyżywienie i zamieszkanie. Przy wyborze specjalizacji wybrałam to, co wtedy uważałam za drugą najlepszą opcję po architekturze. Teraz nie wyobrażam sobie czegoś bardziej ekscytującego niż połączenie kodowania, nowych technologii i sztuki.
Czuję, że jestem w samym centrum obecnej konwersacji na temat innowacji, jednocześnie czerpiąc inspirację z przeszłości, zagłębiając się w historię sztuki i włączając jak najwięcej fizycznych elementów do moich projektów.
🌴 Życie w UAE
Zjednoczone Emiraty Arabskie to bardzo gościnny kraj, który ceni swoją kulturę, nie narzucając jej innym.
Sam kampus NYUAD znajduje się na wyspie Saadiyat (z Arabskiego „Island of Happiness"). Jest ona oddalona od zgiełku miasta i przypomina bardziej samodzielne miasteczko, w którym panuje niesamowita atmosfera sprzyjająca pracy.
Każdego dnia świeci słońce, budzę się pełna energii, a w weekendy często odpoczywamy na plaży. Dodatkowo mamy dostęp do nowoczesnego sprzętu i studiów otwartych przez 24 godziny, które kosztują miliony. Jedyne, czego mi brakuje, to zapach lasu.