Zamień ten tekst na URL Webhooka

🚩 Czerwone flagi u klienta – czyli na co musisz uważać

5 minut
🗓
16 grudnia
Maria
Gabrowska

W tym wpisie opowiemy Ci o zachowaniach klientów, które zwiastują raczej trudną i nie do końca udaną współpracę. Trzeba umieć je zauważać, żeby zdążyć w porę wymiksować się z takiego układu – zanim padną ofiary. 💀

Na jakich klientów uważać jako designer?

Czy umiesz odmawiać klientom? ✋ Jeśli nie, to czas się nauczyć. Ta umiejętność przydaje się zwłaszcza wtedy, gdy zauważysz jedną z tych czerwonych flag. 👇

🚩 Klient stawia na pracę „po kosztach”

Pierwsza czerwona flaga? Klient, który chce wykonać projekt jak najmniejszym kosztem.

Oczywiście rozumiemy, że budżet jest ważny (dla nas też!), zwłaszcza w dobie kryzysu. Natomiast, jeśli pojawiają się nadmierne  i dosyć agresywne negocjacje stawek, a z ust klienta słyszysz: „Jan Kowalski zrobi mi tę stronę za 900 zł. Możesz zrobić to za mniej?” – uciekaj.

Klient, który jako wyraźny priorytet ustala niską cenę, zazwyczaj nie rozumie lub nie docenia wartości, jaką wnosisz, jako prawdziwy pros projektowania dla jego firmy. I co więcej, taka osoba często nie rozumie też kosztu Twojego czasu, wysiłku, doświadczenia, i znajomości narzędzi, niezbędnych do realizacji projektu na wysokim poziomie.

👉 Tacy klienci mogą też początkowo np. zgodzić się na ustalony, minimalny budżet, ale z czasem subtelnie (lub też mniej subtelnie) dodawać swoje kolejne wymagania, nie oferując dodatkowego wynagrodzenia. To zjawisko, znane jako scope creep, może prowadzić do sytuacji, gdzie nakłady Twojej pracy rosną, a wynagrodzenie – niekoniecznie.

A co więcej: klienci, którzy stawiają nacisk na oszczędności, często są mniej elastyczni, mniej otwarci na dialog i  nastawieni na natychmistowe, spektakularne rezultaty, nieproporcjonalne do budżetu, którym dysponują.

Zwykle też rzadko angażują się w długoterminowe współprace – po prostu wybierają opcję, która oznacza najniższy, możliwy koszt.

Poza tym, przy niższym wynagrodzeniu, spada też Twoja motywacja do pracy, a w konsenwencji stworzony projekt jest mniej dopieszczony, i nie zasili Twojego portfolio tak dobrze, jakby mógł. A to nie wszystko.

💡 Kreatywność często wymaga swobody eksperymentowania. Klient, który skupia się na oszczędzaniu, rzadko będzie otwarty na innowacje, bo… mogą generować dodatkowe koszty. To w końcu Twój czas i research.

I chociaż może wydawać się kuszące, aby podjąć się takiej współpracy dla szybkiego zysku, w długoterminowej perspektywie tego typu projekty mogą przynieść Ci więcej problemów niż korzyści.

👉 Skup się na klientach, którzy rozumieją wartość Twojej pracy i są gotowi zapłacić adekwatnie za jakość oraz profesjonalizm.

🚩 Klient nie chce podpisać umowy

Druga czerwona flaga? Sytuacja, kiedy klient z jakiegoś powodu nie chce podpisywać umowy.

📄 Umowa to podstawowy dokument, który zabezpiecza Twoje prawa, na przykład możliwość pokazania projektu w portfolio, ustalenie liczby poprawek, które może zgłosić (bo przecież nie będziesz poprawiać projektu bez końca), i gwarancja, że po zrealizowaniu tych rund, wszystko jest płatne dodatkowo. Opisuje też dokładnie zakres prac, co przy projektowaniu może dość łatwo wymknąć się spod kontroli.

Umowa jest niezwykle ważna, a jeśli klient nie chce jej podpisać, bo na przykład jest Twoim znajomym i mówi „aaa, weź, formalności, nie podpisujmy tej umowy", to jest to czerwona flaga. I naszym zdaniem to rzecz święta, jeśli pracujesz za pieniądze. Jeśli robisz stronę znajomemu za darmo, to zupełnie inny układ, ale w komercyjnych tematach – absolutna podstawa.

👉 W pierwszym punkcie powiedziałyśmy Ci o scope creep. I przed tym zjawiskiem również zabezpiecza Cię umowa, bo jej brak jest jak otwarta furtka do niekontrolowanego rozszerzania zakresu prac.

Klient może zacząć domagać się dodatkowych funkcji, zmian i poprawek, które wykraczają poza pierwotne ustalenia, a Ty nie będziesz mieć formalnych podstaw, by to zablokować lub zażądać dodatkowego wynagrodzenia. ❌

Umowa też precyzuje warunki płatności – zarówno wysokość wynagrodzenia, jak i terminy, w jakich ma zostać uregulowane. Bez niej narażasz się na sytuacje, w których klient opóźnia płatność lub całkowicie jej unika. To Twoja podkładka do ewentualnych, dalszych działań prawnych, w razie niepowodzeń. Umowa to podstawa, a o co jeszcze warto zadbać? Obejrzyj rady od Michała Mierzwy ze studnia Uniforma.

🚩 Klient nie docenia dobrego designu

Kolejna czerwona flaga to sytuacja, gdy klient nie docenia dobrego designu lub podaje Ci referencje niezgodne ze sztuką projektowania. I oczywiście, nie chodzi nam o to, że musi od razu rozpoznawać, co jest dobrym designem, a co nie.

Aaale, kiedy pokazujesz mu projekty na wysokim poziomie i nie robi to na nim wrażenia, to jest to sygnał ostrzegawczy. Jeżeli klient widząc wybrane przez Ciebie top referencje z danej branży, upiera się przy swoich przykładach, które są średniej jakości, i nie daje się przekonać, że jest inaczej, to również uważamy to za czerwoną flagę. ❌

Dobry design jest kluczowy dla budowania profesjonalnego wizerunku, a projekt niskiej jakości może zaszkodzić marce klienta – a pośrednio również Twojej reputacji.

🎨 Jeśli zgadzasz się na rozwiązania, które są poniżej Twoich umiejętności, tylko po to, aby zadowolić klienta, obniżasz poziom swojego portfolio. Taki projekt raczej nie będzie czymś, czym pochwalisz się jako topowy przykład swojej pracy.

⚠️ Klient, który nie docenia dobrego designu, może stać się wyzwaniem na wielu poziomach – od estetyki projektu, po kwestie biznesowe. Może się też np. zdarzyć, że będzie kwestionować Twoje decyzje i nie doceni efektów pracy, nawet jeśli design spełnia najwyższe standardy branżowe.

W takich sytuacjach ważne jest, aby jasno komunikować wartość swojej pracy i bronić wysokich standardów.

Jeśli klient nie jest otwarty na profesjonalne sugestie, warto zastanowić się, czy taka współpraca jest dobrym pomysłem. Z tej mąki po prostu dobry chleb może nie wyjść. 🍞

🚩 Klient nie rozumie roli contentu w projekcie

I czas na błąd numer jeden, który może całkowicie zniweczyć szanse na udany projekt.

Content jest absolutnie najważniejszym elementem każdego projektu, szczególnie jeśli chodzi o strony internetowe. Jeśli klient tego nie rozumie i myli Twoją rolę z rolą twórcy contentu (fotografa, copywritera, filmowca, czy ilustratora), to jest to największa czerwona flaga.

Klient bardzo często przychodzi po projekt strony internetowej, ale nie ma żadnego contentu, aby tę stronę wypełnić. Może brakować zdjęć, wideo, tekstów czy ilustracji. W takim przypadku projektowanie bez odpowiedniego contentu staje się trudne, ponieważ design sam w sobie nie może istnieć w próżni.

🌐 Strona internetowa, podobnie jak gazeta, potrzebuje treści do zaprezentowania. Bez niej nie będzie ani spójna, ani wartościowa.

Często klient nie zdaje sobie sprawy z tego, że designer to nie to samo, co osoba tworząca content. Ty odpowiadasz za to, aby treści były dobrze zorganizowane, atrakcyjnie zaprezentowane i spójne wizualnie. Nie za ich tworzenie.

Bez odpowiedniego contentu projekt, po prostu, nie będzie dobry. Jeśli klient nie przywiązuje wagi do tego, jakie zdjęcia, teksty czy filmy umieści na stronie, to jest to gwarancja, że efekt końcowy będzie poniżej oczekiwań.

Dobrze przygotowany content jest podstawą sukcesu każdej strony. Design pełni wtedy rolę „pojemnika” na treści, który ma za zadanie odpowiednio je uporządkować i estetycznie zaprezentować.

Jeśli klient oczekuje, że stworzysz treści od podstaw, to musisz jasno określić, że nie jest to część Twoich obowiązków. No chyba, że masz dodatkowe umiejętności w tej dziedzinie. To oczywiście wymaga osobnej wyceny. 💰 W takim przypadku jasno określ, że praca nad kreacją contentu to dodatkowy, często skomplikowany proces, który musi być odpowiednio wynagradzany.

Analizując najlepsze projekty stron internetowych, można zauważyć, że to, co je wyróżnia, to jakość contentu, a nie sam design. Świetny content – odpowiednio sfotografowane produkty, dobrze napisane teksty i profesjonalne wideo – sprawia, że design ma szansę błyszczeć, bo staje się narzędziem porządkującym i uwydatniającym te treści.

Najlepsze projekty to takie, które bazują na solidnych materiałach dostarczonych przez klienta.

💡 Protip

Zależy Ci na jakościowym portfolio? Współpracuj z klientami, którzy rozumieją, jak ważny jest dobry content.

Dzięki temu masz szansę tworzyć designy, które będą się wyróżniać, bo to content, a nie sam layout, robi na odbiorcach największe wrażenie.

Studio projektowe, które wie, jak istotne są odpowiednie zdjęcia, wideo czy teksty, zawsze będzie stawiało na współpracę z klientami, którzy dostarczają wartościowe treści. I Ty też tak rób.

Kiedy klient nie ma odpowiedniego contentu i nie daje się przekonać, że jest niezbędny, warto rozważyć, czy w ogóle warto kontynuować współpracę. Projekt oparty na słabych (lub nieistniejących 😬) treściach, nie będzie dobrym projektem. W takiej sytuacji należy uprzejmie, ale stanowczo powiedzieć, że bez odpowiedniego contentu projekt nie będzie miał sensu.

👞 W butach art directora

Jeśli czujesz gotowość do wejścia w buty art directora i pracować nad projektem holistycznie, czyli wziąć w swoje ręce nie tylko design, ale też kreację contentu, to możesz na tym wiele zyskać.

📹 Art direction to odpowiedzialność za ogólną wizję projektu i obejmuje dobór odpowiedniego contentu, jego stworzenie i dalszą prezentację. To naturalny rozwój kariery, który daje większe możliwości, ale wymaga jasno określonych warunków współpracy. No i odpowiedniego budżetu.

Jeśli klient nie rozumie roli contentu w projekcie i myli funkcję designera z rolą content creatora, to jest to poważna czerwona flaga.

Design to porządkowanie treści, a nie ich tworzenie. I pamiętaj o tym, gdy będziesz stawiać granice.

I to tyle! Daj znać, co myślisz. ❤️